Minęło zaledwie kilka miesięcy od śmierci Stuhra, a tu takie wieści o jego synu. Fani w szoku

pomponik.pl 5 godzin temu
Zdjęcie: pomponik.tv


W mediach pojawiła się zaskakująca informacja na temat Macieja Stuhra. Wszystko wskazuje na to, iż aktor w pewnej roli może zastąpić swojego ojca, Jerzego. Zaszokowani fani z niecierpliwością czekają na rozwój wydarzeń, jednak sam zainteresowany tajemniczo milczy!


Jerzy Stuhr zmarł 9 lipca 2024 roku, a duża część fanów do dziś nie może pogodzić się z odejściem uwielbianego aktora. Artysta zapisał się na kartach historii rodzimej kinematografii dzięki pracy na planach w produkcjach takich jak: "Bez znieczulenia", "Z dalekiego kraju", czy "Kingsajz". Również młodsi odbiorcy dobrze go znają, gdyż Stuhr pracował także w dubbingu i użyczał swojego głosu w bajkach.
Jego ścieżką podążył także jego jedyny syn, Maciej. Młodszy ze Stuhrów również świetnie odnalazł się przed kamerą, a teraz wszystko wskazuje na to, iż w taki sposób może zastąpić swojego ojca. Reklama


Oto szczegóły!


Maciej Stuhr i Jerzy Stuhr: Minęło zaledwie kilka miesięcy od śmierci aktora, a tu takie wieści o jego synu


Niedawno gruchnęły wieści o filmowej kontynuacji przygód Shreka i jego przyjaciół, a wierni fani bardzo ucieszyli się na tę zaskakującą wiadomość. Niestety już na początku pojawiły się pewne niesnaski, gdyż widzowie oburzyli się zmienionym wyglądem bohaterów produkcji. Jakby tego było mało, widzowie z Polski zastanawiają się, kto będzie dubbingował Osła, któremu we wcześniejszych częściach głos użyczył Jerzy Stuhr.
Głos w tej sprawie w mig zabrał Zbigniew Zamachowski, który wciela się w Shreka. Aktor bez ogródek wyznał, iż propozycja dubbingu powędrowała do samego Macieja, który w ten sposób miałby zastąpić zmarłego w lipcu 2024 roku ojca.
"Nie jest jednak jeszcze pewne, czy Stuhr przyjął/przyjmie ofertę" - cytuje Zamachowskiego portal "Immersja".
Fani po takiej deklaracji są w szoku, niestety Maciej nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji, jednak duża część fanów ma nadzieję, iż artysta zgodzi się i to właśnie jego głosem będzie przemawiać uwielbiany Osioł. To nie byłby pierwszy raz, gdy 49-latek pracowałby w tak popularnej produkcji. Stuhra możemy usłyszeć też w m.in.: Disneyowskich hitach: "Coco", odświeżonej wersji "Króla Lwa", czy "Zaplątanych".
Przeczytajcie również:
Stuhr kpił ze sceny z piosenek Kupichy. Takiej odpowiedzi nie przewidział
Najpierw tylko napomknął.... Teraz Maciej Stuhr ujawnia prawdę o córce
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Idź do oryginalnego materiału