Zdjęcie: Miłość, śmierć i roboty

Miłość, śmierć i roboty wracają z 4. sezonem. Nie będę krył swojej radości. Uwielbiam tę serię i nie mogę się doczekać kontynuacji. Netflix opublikował datę premiery, pierwszy zwiastun oraz plakat promujący nadchodzące odcinki.
Miłość, śmierć i roboty zadebiutowały z pierwszym sezonem w 2019 roku i był to zaskakujący hit Netflixa. Ten serial nie był wcześniej szerzej zapowiadany i nagle wskoczył na platformę streamingowa. Uwagę przykuwały oczywiście nazwiska twórców, czyli sam David Fincher oraz Tim Miler. Ja zakochałem się z miejsca, bo każda z historii była intrygująca, rewelacyjnie wykonana pod kątem technicznym i oferująca różne style animacji.
Miłość, śmierć i roboty wracają z 4. sezonem już w maju 2025 roku

Co prawda 2. sezon był średnio udany, bo większość opowiastek nie była zbyt ciekawa, za to kolejna odsłona już prezentowała wysoki poziom. Dostaliśmy m.in. kontynuację
Trzech robotów,
Niekomfortową podróż w stylu Lovecrafta, czy zwariowaną
Noc minitrupów, będąca wariacją na temat filmów o zombie.

Co nas czeka w kolejnym sezonie? Cóż – niektóre fragmenty zwiastuna są doprawdy intrygujące, np. niebieski penis (prawdopodobnie dildo) z oczami w kluczowych miejscach. Sprawdźcie sami. Netflix udostępnił krótki zwiastun, pobudzający apetyt na kolejną dawkę kreatywnych animacji.
Miłość, śmierć i roboty z pierwszym teaserem
https://www.youtube.com/embed/fnvke44Rps4
Miłość, śmierć i roboty zadebiutują z 4. sezonem na platformie Netflix już 15 maja 2025 roku. Kolejna odsłona będzie liczyć 10 epizodów. Producentami wykonawczymi znów zostali David Fincher i Tim Miller.
Z ciekawostek dostarczanych przez portal
Collider – serial chwalił sam George M.M. Martin, który zamiast pisać kolejny tom
Pieśni Lodu i Ognia szuka inspiracji do produkcji kolejnego serialu z własnego uniwersum
Gry o Tron. Marzy mu się bowiem serial animowany o Corlysie Velaryonie.
https://dailyweb.pl/the-last-of-us-na-duzym-ekranie-kino-helios-szykuje-sie-na-premiere-2-sezonu/
Ja – podobnie jak George M.M. Martin – również nie mogę się doczekać 4. sezonu. Czeka nas mieszanka czarnej komedii, horroru i Sci-fi, czyli wejdziemy w dobrze znane rewiry. Ja bliżej terminu premiery dostarczę swoją TOP-kę, w której znajdziecie moje ulubione odcinki wszystkich trzech serii. A kto nie widział jeszcze i nie chce czekać na mój ranking – zachęcam do seansu, bo to jedna z lepszych produkcji ze stajni Netflixa.