Jakub Bączykowski jest jak dotąd autorem pięciu powieści, z których dwie są ze sobą ściśle powiązane. choćby gdyby tak nie było, wszystkie jego historie mocno chwytają za serce, zmuszają do refleksji i przenoszą odbiorców do ich własnych – nie zawsze idealnych – światów. Tylko ktoś o sercu z kamienia nie wzruszy się podczas lektury jego ostatniej propozycji. Nic dziwnego, iż „Zadzwoń, jak dojedziesz” przez kilka miesięcy należała do grona najchętniej czytanych książek w Polsce. Tytułowe słowa nigdy nie powinny być rzucane na wiatr – w relacjach międzyludzkich naprawdę lepiej być godzinę za wcześnie niż minutę za późno. Błagam, pamiętajmy o tym.