W wyemitowanym 4 listopada odcinku "Milionerów" nie brakowało emocji. Bartłomiejowi Kowalskiemu udało się odpowiedzieć poprawnie na 10 pytań i dotarł on do przedostatniego zadania - musiał odpowiedzieć poprawnie na zapytanie o 500 tys. złotych Czego dotyczyło i czy udało mu się zawalczyć o milion?
REKLAMA
Zobacz wideo Pytania, które mocno zaskoczyły uczestników teleturnieju "Milionerzy". Odpowiedzielibyście na nie?
"Milionerzy". Pytanie za pół milion dotyczyło japońskiej kuchni
We wtorek wieczorem uczestnik musiał odpowiedzieć poprawnie na 11. pytanie, by móc zawalczyć później o okrągły milion złotych. Bartłomiej był pozytywnie nastawiony, choć nie posiadał już żadnego koła ratunkowego. Pytanie o pół miliona dotyczyło japońskiej kuchni - "Nawet Japończyk raczej nie zje:". Wtem Hubert Urbański podał możliwe odpowiedzi:
A. takoyaki,
B. okonomiyaki,
C. miso-shiru,
D. maneki-neko.
Uczestnik nie krył, iż pytanie sprawiło mu sporo problemów. Na starcie skreślił odpowiedź C., jednak nie był pewny reszty z propozycji. Po chwili zdecydował zrezygnować z dalszej gry i opuścić program z nagrodą w wysokości 250 tys. złotych. Gdy Bartłomiej ostatecznie to potwierdził, Urbański dopytał go, iż jeżeli musiałby strzelić w którąś z odpowiedzi, którą by wybrał. Uczestnik postawiłby na opcję D. - maneki-neko. Wtedy też prowadzący poinformował go, iż była to właśnie poprawna odpowiedź.
Uczestniczka odpadła na pierwszym pytaniu. Widzowie zabrali głos w komentarzach
Przypomnijmy, iż zaledwie odcinek wcześniej, widzowie przeżywali równie mocne emocje, gdy uczestniczką była Emilia Siwoń z Warszawy. Kobieta odpadła niestety z programu już po pierwszym pytaniu - "W rozwinięciu dziesiętnym liczby Pi po lewej stronie przecinka stoi:". Emilia zaczęła tłumaczyć, ile wynosi liczba Pi (3,14159) i po chwili podjęła jednak złą decyzję - wybierając odpowiedź A: 1. Internauci nie kryli w komentarzach, iż sądzą, iż uczestniczka podała złą odpowiedź, gdyż się zestresowała. "Pomyliły się chyba strony, bo po prawej jako pierwsza jest jedynka", "Biedna, pomyliły jej się strony, bo wiedziała odpowiedź. Zdecydowanie stres" - komentowali widzowie "Milionerów".










