Mikołaj Krawczyk chciał obniżenia alimentów i przegrał. Bliska osoba próbuje pomóc mu w sądzie

gazeta.pl 3 dni temu
Zdjęcie: KAPIF


Aneta Zając i Mikołaj Krawczyk niegdyś tworzyli udany związek, doczekali się dwójki synów. Relacja jednak się rozpadła, a oni od lat toczą batalię. Aktor wnioskował o obniżenie alimentów, jednak ogłoszony wyrok nie jest na jego korzyść. Głos zabrali przedstawiciele reprezentujący byłych partnerów.
Mikołaj Krawczyk i Aneta Zając w 2011 roku doczekali się bliźniaków, jednak rozstali się krótko po ich narodzinach. w tej chwili chłopcy mają już 13 lat. Aktorka za pośrednictwem swojej pełnomocniczki dwa lata temu przekazała, iż wobec Mikołaja Krawczyka toczy się postępowanie w sprawie zaległych alimentów. Podobno chodzi o kwotę aż 147 tys. zł. Krawczyk rzekomo ma uchylać się od płacenia alimentów. Jakiś czas temu uaktywnił się w mediach społecznościowych i zareagował na zarzuty, iż ma nie interesować się synami. Zaatakował byłą partnerkę i tłumaczył, iż Aneta Zając ma od 12 lat utrudniać mu kontakt z dziećmi. Wystąpił też do sądu z wnioskiem o obniżenie alimentów. Wydano wyrok, który może być dla niego rozczarowaniem. Jak się okazało, Krawczykowi w sądzie próbuje pomóc obecna żona Sylwia Juszczak. Ten twierdzi, iż miał już spłacić cały dług. Komentarza udzielili również przedstawiciele reprezentujący aktorów.
REKLAMA


Zobacz wideo Joanna Opozda znów uderza w alimenciarzy. Zauważa luki prawne


Mikołaj Krawczyk chciał obniżenia alimentów. Sąd nie przychylił się do jego wniosku
Prawniczka Anety Zając gwałtownie zareagowała na atak Mikołaja Krawczyka na jej klientkę. Publicznie przekazała, iż aktor zalega z płatnością alimentów po 1,5 tys. zł na każdego z synów, co daje kwotę trzech tys. zł miesięcznie. Krawczyk chciał obniżenia kwoty alimentów, ale sąd zadecydował inaczej. - Toczyła się sprawa o obniżenie alimentów. Sąd rodzinny bardzo szczegółowo rozpoznaje możliwości majątkowe, zobowiązania, czy coś się zmieniło, czy się nie zmieniło, uznał, iż te alimenty nie powinny zostać obniżone i nie ma przesłanek do tego - mówiła prawniczka Anety Zając, mec. Monika Wiśniewska w rozmowie z "Super Expressem".
Przedstawicielka Mikołaja Krawczyka, reprezentująca go w sądzie w sprawie karnej, w rozmowie z "Super Expressem" zaznaczyła, iż aktor wywiązywał się z zobowiązania alimentacyjnego, ale nie w całości. - Mamy sytuację, w której był okres niepłacenia pełnych alimentów - nie iż w ogóle, tylko pełnych. My tu nie kwestionujemy, iż pan Mikołaj Krawczyk nie był w stanie płacić pełnej kwoty. I to po skumulowaniu tworzy nam znamiona tego przestępstwa. Ale prawo karne wymaga jeszcze udowodnienia, iż to było zamierzone - dodaje.


Mikołaj Krawczyk składał wniosek o obniżenie alimentów i uzasadniał właśnie tym: 'nie jestem w stanie ponieść pełnego kosztu, ale chcę wypełniać obowiązek alimentacyjny poprzez własne wychowanie dzieci i opiekę nad nimi'


- zauważa prawniczka.


Sprawa o alimenty wpływa na wizerunek aktora. Obecna żona próbuje pomóc
Przy okazji prawniczka nawiązała do nagłośnienia sprawy w mediach. Jest zdania, iż ma to negatywny wpływ na wizerunek aktora i jego angaże, co bezpośrednio wiąże się z zarobkami i wywiązywaniem się z obowiązku alimentacyjnego. - Wizerunek dla artysty to jest to, na czym on buduje swoją karierę. o ile druga strona, i mówię to z pełną odpowiedzialnością, w naszej ocenie niektóre wypowiedzi były przekłamane i powodowały zniszczenie wizerunku pana Mikołaja Krawczyka, no to nie oczekujmy, iż on w tym momencie może uzyskać nie wiadomo jakie dochody - powiedziała "Super Expressowi". Aktor uważa, iż spłacił już cały dług alimentacyjny, co może poprzeć dokumentami od komornika. Jak ustalił tabloid, kilka dni temu w warszawskim sądzie odbyła się kolejna sprawa, na której pojawiła się Sylwia Juszczak, obecna żona Krawczyka. Więcej zdjęć znajdziecie w naszej galerii na górze strony.
Idź do oryginalnego materiału