Mike Flanagan "olał" widowisko DC

filmweb.pl 1 miesiąc temu
Zdjęcie: plakat


To nie jest weekend dobrych wiadomości dla fanów ekranizacji komiksów DC. Najpierw dowiedzieliśmy się, iż "Sgt. Rock", który z Colinem Farrellem miał zrobić Luca Guadagnino, nie zostanie zrealizowany (choć projekt nie został jeszcze całkowicie skasowany), a teraz Jeff Sneider donosi, iż poważne zmiany czeka planowane widowisko "Clayface".

Horror w świecie DC do poprawki



Sneider twierdzi, iż 'Clayface" czeka rewolucja. I nie będzie za nią odpowiadał mistrz grozy Mike Flanagan.

Twórca seriali "Nawiedzony dom na wzgórzu", "Nawiedzony dwór w Bly" i "Nocna msza" od dawna nosił się z pomysłem zrobienia filmu grozy w świecie DC. W 2024 roku został oficjalnie zaangażowany do napisania scenariusza widowiska "Clayface".


Teraz tekst ten przedstawił szefom DC Studios, którzy nie byli pod wrażeniem. Sneider twierdzi, iż Flanagan zamiast gotowego tekstu przesłał raczej dość luźny konspekt scenariusza. Powodem tego są jego inne priorytety, przede wszystkim serial Amazonu "Carrie" na podstawie prozy Stephena Kinga.

W efekcie scenariusz "Clayface" trzeba napisać od początku. Podobno DC Studios znalazło już następcę Flanagana, jednak Sneider nie podał, kim jest szczęśliwiec.

W komiksach DC Clayface to przydomek, który nosiło kilka różnych postaci. Pierwszy z nich pojawił się już w 1940 roku. Najważniejszą mocą postaci przedstawianej najczęściej jako amorficzna breja była zmiana kształtu ciała. W serialu "Gotham" bohatera zagrał Brian McManamon. Clayface pojawiał się także w różnych animacjach - ostatnio głosu użyczył mu Alan Tudyk w serialu "Harley Quinn".

W filmie nie ma być złoczyńcą, a raczej postacią tragiczną. Oficjalnie jednak na temat fabuły nic nie wiemy.

Zwiastun filmu "Życie Chucka", najnowszego reżyserskiego projektu Mike'a Flanagana






Idź do oryginalnego materiału