Mieszkanie Trzaskowskiego w niebezpieczeństwie. Musi gwałtownie zareagować

gazeta.pl 15 godzin temu
Rafał Trzaskowski jest na finiszu kampanii prezydenckiej. Prezydent Warszawy zamieścił nowe wideo na Instagramie, w którym pokazał fragment warszawskiego mieszkania w bloku. Uwagę internautów zwróciło coś innego. Ostrzegli kandydata na prezydenta RP.
Kampania wyborcza trwa. Rafał Trzaskowski cieszy się sporą popularnością wśród wyborców. Prowadzi też w wielu sondażach. Na ostatniej prostej przed zaplanowanymi na 18 maja wyborami wybuchła głośna afera wokół Karola Nawrockiego i kolejnej kawalerki, której jest właścicielem. Wyszło na jaw, iż minął się z prawdą podczas debaty "Super Expressu". Politycy PiS robią, co mogą, by wybielić wspieranego przez siebie kandydata. W tym czasie prezydent Warszawy przygotowuje się do nietypowej rozmowy z innym kandydatem na prezydenta. Wiadomo, iż zaprosił do swojego mieszkania Krzysztofa Stanowskiego. - Zaproszę go do siebie do domu, tutaj, właśnie na Kabaty. Usiądziemy, rozgościmy się i porozmawiamy. Mam nadzieję, iż będziecie z nami już w ten czwartek wieczorem - wyjaśnił polityk. Przy okazji Trzaskowski pokazał swój dom. Internauci zwrócili uwagę na jedno.


REKLAMA


Zobacz wideo Byliśmy na wiecu Trzaskowskiego w Poznaniu. Sikorski gościem specjalnym


Rafał Trzaskowski zaprosił do siebie Krzysztofa Stanowskiego. Pokazał coś, czego pokazywać nie powinien
Rafał Trzaskowski zapowiedział rozmowę z Krzysztofem Stanowskim. "Czwartek, godz. 20.00. 1 na 1 Trzaskowski - Stanowski" - przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych. Opublikował wideo, na którym widać, jak wchodzi do swojego mieszkania. Można zauważyć, iż znajduje się tam okazała biblioteczka wypełniona książkami czy cała ściana płyt. W salonie stanął okrągły stół, a z tego pomieszczenia można od razu przejść do małej, ale funkcjonalnie urządzonej kuchni.


Internauci ostrzegają Trzaskowskiego. Wszystko po jego nowej publikacji
Uwagę internautów zwróciły nie same wnętrza mieszkania Trzaskowskiego, ale fakt, iż na wideo zdecydował się pokazać klucz do rodzinnego lokum. Natychmiast pojawiły się ostrzeżenia. "Sugerujemy, aby pan Rafał Trzaskowski wymienił zamki w drzwiach po publikacji ostatniego filmu... Na nagraniu widać klucze, a na podstawie takich ujęć da się wyrobić ich duplikaty" - przekazano na profilu "niebezpiecznik" na Instagramie.


Na tym nie koniec. Jak przekazano, "zespół z uniwersytetu w Singapurze właśnie pokazał, jak dorobić klucz do czyjegoś zamka na podstawie metalicznych zgrzytów, jakie wydaje oryginalny klucz podczas wkładania go do zamka. (...) Do nagrania zgrzytów wystarczy dyktafon w telefonie, a technika działa na bardzo popularnych w Polsce kluczach Yale/Schlage" - można przeczytać na portalu niebezpiecznik.


Do sytuacji nawiązał również twórca internetowy Michał Marszał. "Rafał, dzwoń po ślusarza, bo cię Nawrocki z notariuszem odwiedzą" - napisał na Instagramie. Trzaskowski w Radiu ZET już odniósł się do kryzysu wizerunkowego Karola Nawrockiego. - Nie jestem do końca przekonany jego wyjaśnieniami, które zmieniają się co pięć minut - dodał. Według prezydenta Warszawy sprawa "na pewno wpłynie na to, co wyborcy myślą o Karolu Nawrockim, bo on się przedstawiał w kampanii jako osoba zupełnie inna".
Idź do oryginalnego materiału