Między ciszą – recenzja filmu Milczenie Julie

finalgirls.pl 17 godzin temu

Rytm opowieści snutej przez debiutującego reżysera Leonardo Van Dijla wyznaczany jest na przemian ciszą i uderzaniem piłeczek tenisowych.

Julie równie dużo energii wkłada w rozwój sportowej kariery, jak i wypieranie doświadczenia przemocy. Fabuła zawiązuje się w momencie, gdy członkowie prestiżowej akademii sportowej dowiadują się o samobójczej śmierci swojej koleżanki, obiecującej tenisistki. Pogrążona w depresji dziewczyna, zdecydowała się porzucić sport, będąc u progu kariery. Sugeruje się, iż być może winny był zawieszony trener, z którym Julie – obecna pupilka nauczycieli – pozostaje w zażyłej relacji. Niedopowiedzenia będą wpisane w historię do końca.

W ostatnich latach w tematyzowanie przemocy seksualnej, czy wszelakich nadużyć władzy, wpisane jest usilne poszukiwanie odpowiedniego stylistycznego środka. Próbuje się różnych gatunków i tonacji: od wartkich thrillerów, po ostentacyjnie wyciszone dramaty. Historia kina (nie tylko zresztą najnowszego), skrywa najróżniejsze próby oddania specyfiki tych trudnych doświadczeń. Teraz temat ciąży szczególnie; wymaga taktownej oprawy i precyzyjnie dobranych środków. Nikt nie chce popełnić etycznych i estetycznych faux-pas.

Film Van Dijla bliski jest oszczędnej poetyce kina festiwalowego, ale nie jest wyłącznie konwencjonalną opowieścią o znaczeniu milczenia. Milczy bowiem nie tylko główna bohaterka. Ostentacyjny spokój charakteryzuje też zachowanie pracowników akademii mierzących się ze śmiercią byłej uczennicy i oskarżeniami wobec jednego z ważnych trenerów. W kontaktach z Julie, która ewidentnie coś w sobie tłumi, raczej sygnalizują oni tylko wrażliwość, niż rzeczywiście podejmują próbę pomocy dziewczynie. Nikomu tak naprawdę nie zależy na dotarciu do źródła problemu, bo wymaga to ujawnienia własnych zaniedbań. Scenariusz łatwo przełożyć na rzeczywistość społeczną. To nie ofiary, często obwiniane z powodu swojego milczenia, stanowią problem. Najpierw należy rozprawić się z dysfunkcyjnie działającymi instytucjami.

Milczenie Julie (2024, Leonardo Van Dijl)

Idź do oryginalnego materiału