Michel Moran ocenia poziom najnowszej edycji "MasterChefa". Te słowa padły wprost
Za nami 11. odcinek 13 edycji kulinarnego show TVN "MasterChef". Poznaliśmy już trzech uczestników (Julię, Kubę i Deborę), którzy 17 listopada zmierzą się w ścisłym finale. Ich poczynania oceniają jury, w składzie: Magda Gessler, Michel Moran oraz Przemysław Klima. W jednej z ostatnich rozmów z "Plejadą", Moran pokusił się o ocenę najnowszej edycji programu.
"Uczestnicy mają ogromną wiedzę, bardzo duże angażowanie i to widać po każdej konkurencji, które nie są łatwe. Ta wiedza powoduje, iż te szkolenia różne, które mieli, te wizyty nasze, goście specjalni, których mamy w całej edycji, plus te staże w półfinale i w finale, powodują, iż oni potrafią teraz tę wiedzę wykorzystać. Poziom jest wysoki, ale też dzięki ich osobowości, bo czy poziom oznacza, iż znam się na gotowaniu? Nie. Mieć wysoki poziom, to znaczy, iż mam wiedzę, jestem angażowany, chcę robić coś, dać wszystko z siebie, nie myśleć o telewizji, tylko o gotowaniu, o bycia kucharzem. Dlatego poziom jest dosyć wysoki. A kto wygra? Kto wejdzie do finału? Najlepsi. Kto wygra? Najlepszy jest najlepszych" - wyznał.Reklama
Moran gorzko o zwyciężczyni "MasterChefa". Nie owijał w bawełnę
Podczas rozmowy, restaurator nie omieszkał wspomnieć o zwyciężczyni poprzedniej edycji programu - Joannie Szymanowskiej. Według niego, kobieta zaprzepaszcza swój talent na rzecz prywatnych obowiązków. Gwiazdor zaapelował do niej, by jak najszybciej powróciła do swojej największej pasji - gotowania.
"Powiem prawdę, ona ma ogromny talent i udowodniła to. Szkoda mi tylko, iż nie widać jej bardziej, nie jest bardziej zaangażowana w gotowanie. Joanna jest w domu konserwatywna, tradycyjna, ma swoje stanowisko, swoje prace i tak dalej, ale żałuję... Mówię do ciebie, Joanna, idź w tym kierunku, bo masz dar i talent. Tylko tego mi szkoda, bo mogła bardziej skorzystać" - dodał.
Na koniec, celebryta otwarcie przyznał, iż "MasterChef" jest prawdziwą przepustką do kariery w gastronomii. Poczynania uczestników nie są wyreżyserowana i obfitują w niemałe emocje.
"Ten program ma rzeczywiście sens, jeżeli chodzi o te kariery kulinarne. Przede wszystkim to jest prawdziwe. Czasami ludzie pytają, czy [uczestnicy - przyp. red.] naprawdę gotują, czy to nie jest reality show. Oni [uczestnicy] walczą, pocą się, denerwują się, płaczą. To się dzieje naprawdę i to jest najpiękniejsze" - podsumował.
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Syn Michela Morana nie zamierza być kucharzem. Wybrał zaskakującą ścieżkę
Dla niej przeprowadził się do Polski. Teraz pojawiły się plotki o kryzysie w małżeństwie Michela Morana
Michel Moran opowiedział o relacji z synem i wnuczką. Dzieli ich dużo