Michał Wiśniewski zaskoczył wyznaniem. "Nie będę księciem z bajki dla nikogo"

zycie.news 3 godzin temu
Zdjęcie: Michał Wiśniewski/YouTube @WP Lifestyle


Jak przypomina serwis „Pomponik”, Michał Wiśniewski obecny jest na polskiej scenie muzycznej od dekad. Ma za sobą sporo wzlotów i upadków, zarówno w życiu prywatnym, jak i artystycznym. W jednym z ostatnich wywiadów lider Ich Troje zaskakuje szczerością i gorzkością ocen, których nikt po nim się nie spodziewał – showman patrzy w przeszłość z żalem i krytycznym spojrzeniem na własne decyzje.

Przeszłość przez cały czas prześladuje Michała Wiśniewskiego

Michał Wiśniewski nie kryje, iż jego przeszłość wciąż go prześladuje – i wcale nie zamierza nic z tym robić. Choć od ponad 30 lat zachwyca publiczność sceniczną charyzmą, charakterystycznym głosem i ekstrawaganckimi strojami, a z Ich Troje nagrał 11 płyt, dzisiaj nie patrzy na siebie przez pryzmat sukcesów.

Artystyczna legenda polskiej muzyki przyznaje, iż prywatne kontrowersje wciąż odbijają się echem w jego życiu. Niespełna 53-latek przyznaje wprost, iż ocenia siebie surowiej niż ktokolwiek mógłby przypuszczać. Dla Michała Wiśniewskiego triumfy sceniczne nie przysłoniły gorzkiego bilansu własnych decyzji – i najwyraźniej nie zamierza ich zmieniać.

W podcaście „Bliskoznaczni” Katarzyna Nosowska postanowiła zadać Michałowi Wiśniewskiemu pytanie, które rzadko pada w wywiadach – o to, czy lubi siebie, czy jest z siebie dumny. Odpowiedź artysty zaskoczyła: zamiast pewności siebie i triumfalnego tonu, padła szczera i pełna wątpliwości deklaracja.

Michał Wiśniewski zdobył się na szczerość

Artysta nie ukrywał, iż ma z tym problem. „No chyba nie właśnie, ale nie staram się specjalnie nad tym pracować" - odparł zupełnie szczerze. Jak przyznał, wynika to ze sporej ilości błędów, jakie popełnił w przeszłości. Jednocześnie podkreślił, iż stara się robić wszystko, aby podnieść swoją samoocenę.

„W dalszym ciągu, żeby była jasność, robię wszystko, co możliwe, żeby mieć poczucie własnej wartości. Ale o ile pytasz mnie konkretnie, czy siebie lubię, [to] nie. Nienawidzę siebie" - zaskoczył Nosowską.

Jednocześnie przyznał, iż z biegiem lat zaczyna się akceptować takiego jakim jest i coraz mniej chce się zmieniać. Co ciekawe, chciałby, aby inni także go traktowali w taki sam sposób. „Nie będę księciem z bajki dla nikogo. Będę takim niedoskonałym Michałkiem” – stwierdził.

Idź do oryginalnego materiału