Michał Wiśniewski wyznał coś, czego się nie spodziewaliśmy. Tylko u nas lider Ich Troje wyznał szczegóły odnośnie budowy domu i terapii małżeńskiej. Czy naprawdę Wiśnia jej potrzebuje?
Michał Wiśniewski to piosenkarz, który od lat obecny jest na polskiej scenie muzycznej. Wraz z zespołem Ich Troje zdobył 7 miejsce na Eurowizji w 2003 roku. Bardziej jednak znany jest ze swojego niepokornego wizerunku. Internauci chętnie komentują jego kolejne małżeństwa i fakt, iż jest ojcem sześciorga dzieci. Był bohaterem programu Jestem jaki jestem, a aktualnie na kanale YouTube pojawiła się trzecia edycja.
Michał Wiśniewski – jak znajduje na wszystko czas?
Nasza reporterka rozmawiała z Michałem tuż po konferencji Polsat Superhit Festiwal. Było to dzień po tym, jak wraz z żoną ogłosił, iż na świecie pojawił się jego najmłodszy syn. Spytaliśmy go, jak udaje mu się pogodzić tak wiele zajęć i wiele ról – piosenkarza, męża, taty?
Ja jestem non stop w trasie. Czyli, generalnie, wyjdę z tej konferencji i jadę do szpitala, do żony, skąd, mam nadzieję, ją za chwilę zabiorę do domu za kilka dni. A w międzyczasie siadam i piszę kolejarz na cudowny koncert juwenaliowy (…). I strasznie się z tego powodu cieszę. Dywersyfikacja czasu, tego się trzeba nauczyć, ale zawsze mamy na to czas.
Byliśmy też bardzo ciekawi, jak idzie budowa domu, którą gwiazdor dzieli się w najnowszej edycji reality show ze swoim udziałem. Czy coś zaskoczyło go podczas planowania i pierwszego etapu?
Obserwuj, bardzo wiele rzeczy. Myślę, iż nie będę budował drugiego, ale ten mnie bardzo dużo nauczył. Bardzo dużo pokory.
Michał postanowił wyznać też dość ciekawą rzecz.
Chyba najtrudniejszą rzeczą jest terapia małżeńska, która jest nam mega potrzebna. W ogóle często w małżeństwie jest potrzebna, ale przy budowie domu wyjątkowo. Nie mogę za wiele zdradzać, bo musieliśmy ją na moment przerwać. To jest bardzo trudne doświadczenie, ale bardzo ważne, dlatego, iż nie rozmawiając, nie dowiemy się czego oczekuje od nas partner. A to rozmowa jest podstawą każdego związku. Może potrzebowałem trochę więcej czasu w to, ale lepiej późno niż wcale.
Spodziewalibyście się, iż podczas budowy domu, jedną z najważniejszych rzeczy może być terapia małżonków?
Michał Wiśniewski potrzebuje terapii małżeńskiej
Słysząc takie słowa nie sposób było nie spróbować pociągnąć Michała Wiśniewskiego za język. Nasza reporterka spytała, czy w tej chwili piosenkarz będzie walczył z żoną o ich małżeństwo.
Małżeństwo to jest za każdym razem wielka walka. Żołądek, jak to mówią, nie jest dobrym miejscem na hodowanie motyli. I kiedy te motyle w brzuszku przestaną fruwać, trzeba poszukać i sobie przypomnieć, czemu zdecydowaliśmy się być razem. W moim małżeństwie, dziękuję bardzo, wszystko jest w porządku. Jest cudnie, wspaniale, bardzo się kochamy, ale jeszcze mamy dzieci, jeszcze musimy zadbać o dom i całą masę rzeczy, na którą składa się rodzina. I to nie ma nic wspólnego z ogólnie pojętą miłością, kochaniem się nawzajem i szanowaniem.
Okazuje się, iż Wiśnia tym razem woli zapobiegać, niż leczyć. I terapia potrzebna jest po to, by związek był jeszcze lepszy, a nie, by się nie rozpadł. Trzymamy kciuki za to, by praca nad tym tematem przynosiła jak najlepsze efekty.
Michał Wiśniewski o budowie domu
Nie mogliśmy jednak nie spytać o szczegóły budowy domu. Kto decyduje o tym, jak będzie to wszystko wyglądało? Z jakimi fachowcami Wiśniewscy współpracują? Jak wyobrażają sobie swoje gniazdko? Czy zwracają uwagę na ceny materiałów, czy wolą szaleć, spełniając marzenia?
My akurat trafiamy na takich ludzi, przy budowie tego domu, którzy absolutnie znają się na tym, co robią. jeżeli chodzi o projektantów wnętrz, to naprawdę, od tego jest projektant, żeby spełniać twoje marzenie. My postanowiliśmy z żoną, iż tę moją część biurową, gdzie będę pracował i gdzie będzie pracować cała ekipa, bo przecież zespół Ich Troje to jest 35 osób, iż to ja będę ją projektował wspólnie z jedną z najlepszych firm, które są na rynku. Natomiast część domową będzie projektować Pola. Więc to będzie taki dom, jaki ona sobie wymarzyła. A gdybym ja miał ingerować, to myślę, iż ten dom nigdy w życiu by nie powstał. Mamy zupełnie inne wyobrażenie.
Michał Wiśniewski na koniec wywiadu zdobył się na szczere wyznanie.
Ale przecież jest tak, iż jeżeli stworzysz matce, matce sześciorga dzieci, dobre warunki, tak, żeby ona się czuła komfortowo, to ta rodzina ma większe szanse, żeby przetrwać. A szczerze powiedziawszy, ja chyba o niczym w życiu nie marzyłem, tylko żeby w końcu zbudować gniazdo, w którym każdy będzie się czuł dobrze.
Śledzicie reality show Michała?