Michał Kempa miał groźny wypadek. Słono zapłacił za pobyt w hiszpańskim szpitalu

gazeta.pl 2 godzin temu
Michał Kempa udzielił wywiadu, w którym opowiedział o wypadku na rowerze w Hiszpanii. Wspomniał o obrażeniach oraz kosztach, jakie poniósł.
W październiku Michał Kempa poinformował w mediach społecznościowych o tym, iż miał wypadek podczas jazdy na rowerze w Gironie. Komik stracił przytomność, a jego życie uratowała szybka reakcja kolegów, którzy wezwali karetkę. Kempa pokazywał na InstaStories zdjęcia obrażeń oraz ręki w temblaku. "Cóż mogę powiedzieć? Bardzo dziękuję za wszystkie wiadomości (...). Aha, bo państwo pytają: tak, rower cały. Wziąłem to na siebie. Pozdrawiam. Girona, I will be back! [Wrócę - przyp.red.]" - pisał w mediach społecznościowych. W nowym wywiadzie opowiedział o szczegółach.

REKLAMA







Zobacz wideo Górski o festiwalach. Wspomniał o Kurskim



Michał Kempa o wypadku i pobycie w szpitalu. "Trochę się bałem, bo nie byłem w stanie mówić"
W grudniowym wywiadzie dla Przeglądu Sportowego Onet Michał Kempa opowiedział o dramatycznym wypadku. "Złamałem obojczyk i żebra. To i tak dziwne, iż tak długo się wymykałem statystyce" - powiedział w rozmowie z Kamilem Wolnickim i Sebastianem Parfjanowiczem. Ile go to kosztowało? "Najgorsze było, iż nie zdążyłem kupić ubezpieczenia i tylko EKUZ miałem. Zapomniałem po prostu. Więc tak z 30 tys. zł. dołożyłem" - wyjawił oraz opowiedział, jak wspomina wizytę w hiszpańskim szpitalu. "Trochę się bałem, bo nie byłem w stanie mówić prawie. I myślałem, iż może mam pęknięte płuco. Na szczęście było tylko obite. A tam w szpitalach to niejednego kolarza już widzieli, więc pośpiechu nie było" - dodał.








Michał Kempa zaapelował do internautów. "Uczcie się na moich błędach"
Michał Kempa stale kontaktuje się z internautami. W jednym z wpisów wspomniał o tym, jak mała lampka na plecach przyczyniła się do obrażeń po wypadku. "Jeśli już stracić miesiąc z życia, to październik nie jest najgorszą opcją. Tyle z pozytywów. (...) Widzicie te dziwne czarne coś na moich plecach na jednym ze zdjęć? To lampka. Czasem sobie ją tak przyczepiałem do koszulki. No i ta lampka to też jedno złamane żebro. Uczcie się na moich błędach" - pisał w mediach społecznościowych. Pod publikacją pojawiło się sporo komentarzy. "Trzymaj się", "Wracaj do formy" - pisali internauci.
Idź do oryginalnego materiału