Miała zagrać koncert. W pociągu skradziono jej skrzypce. "Zorientowałam się za późno"

g.pl 1 tydzień temu
Zuzanna Kosek-Giłka jest skrzypaczką, nauczycielką w szkole muzycznej i członkinią zespołu jazzowego "Wonky Town". Podczas podróży pociągiem straciła instrument, który jest jej niezbędny podczas codziennych obowiązków. Do kradzieży miało dojść na Dworcu Zachodnim w Warszawie. Policja robi, co może, aby dotrzeć do sprawcy. Jest też apel o pomoc.
Niestety, jest to kolejny raz, gdy internet obiega informacja o kradzieży cennego przedmiotu. Tym razem chodzi o skrzypce, które na co dzień towarzyszą Zuzannie Kosek-Giłce. Sprawa została nagłośniona w mediach społecznościowych, a skrzypaczka ma nadzieję, iż ludzie będą w stanie jej pomóc.
REKLAMA


Zobacz wideo Udawał manekina w galeriach handlowych, by okradać sklepy. Wpadł po degustacji specjałów z jednego ze stoisk


Jechała pociągiem do Słupska. W trakcie podróży straciła swoje skrzypce
Zuzanna Kosek-Giłka o kradzieży poinformowała dzięki swojego facebookowego profilu. W opublikowanym poście opisała szczegóły zajścia, które miało miejsce 4 maja 2024 roku, w sobotę, gdy podróżowała w kierunku Słupska. Skrzypce miały zostać skradzione w pociągu relacji Kraków Główny - Kołobrzeg i najprawdopodobniej wyniesiono je ze składu na stacji Warszawa Zachodnia.


W drodze do Słupska, w pociągu relacji Kraków Główny - Kołobrzeg o godzinie 16:12 zostały skradzione moje skrzypce na stacji Warszawa Zachodnia. Skrzypce zostały zbudowane przez krakowskiego lutnika Jana Pawlikowskiego, w środku jest etykieta ,'Jan Pawlikowski zbudował Anno Domini 2011'


- czytamy w mediach społecznościowych artystki. W rozmowie z serwisem TVN Warszawa przyznała, iż instrument musiał zostać skradziony w Warszawie, ponieważ pomiędzy Krakowem Głównym a stacją w Warszawie nie było żadnego innego przystanku. Zuzanna Kosek-Giłka przebywała wtedy w wagonie restauracyjnym i miała zamiar wrócić na swoje miejsce, zanim pociąg dojedzie na przystanek.


Zorientowałam się za późno, iż pociąg już się zatrzymał. Praktycznie od razu poszłam w kierunku swojego miejsca i tuż przed Warszawą Centralną, trzy minuty po odjeździe z Warszawy Zachodniej, zobaczyłam, iż nie ma skrzypiec. Instrument leżał na półce, w dość niewidocznym miejscu, nad moim siedzeniem


- wyznała w rozmowie z portalem. Kobieta podróżowała z mężem, który jechał w innym wagonie, natomiast obok niej siedział "mężczyzna z jasnymi, krótkimi włosami w okularach".


Zachowywał się cały czas dość dziwnie, chodził po pociągu i obserwował półki. W tamtym momencie myślałam, iż szuka miejsca na swój bagaż, posiadał duży plecak


- dodała.


Podróżowała ze skrzypcami, na których miała zagrać koncert. Ktoś wyniósł je z pociągu
Zuzanna słyszała również rozmowę mężczyzny, z której wynikało, iż wybiera się do Torunia. Po przejrzeniu nagrań z monitoringu ze stacji Warszawa Zachodnia, żadna z kamer nie uwieczniła tego człowieka, co może oznaczać, iż przesiadł się w drugi pociąg. Artystka przypuszcza, iż skrzypiec nie ma już w stolicy, a jedynym sposobem na sprawdzenie tej teorii, jest przejrzenie monitoringu znajdującego się pociągach Pendolino EICP 3800 oraz ICC Kujawiak. Dużym problemem było jednak to, iż instrument skradziono przed samym koncertem.


(...) Instrument jest mi niezbędny do pracy. W pendolino znalazłam się w drodze na koncert do Słupska, który ostatecznie wczoraj zagrałam na skrzypcach kolegi. Dojechałam z mężem do tej miejscowości nad ranem, koncert był o 13


- wyjaśniła. W poście na Facebooku poprosiła również o pomoc ludzi, którzy mogą mieć jakiekolwiek informacje dotyczące kradzieży. Dla ułatwienia opisała wygląd instrumentu.


Mają odcień jasnego brązu, w futerale znajdował się smyczek oraz inne akcesoria lutnicze, a także materiały nutowe. (...) Skrzypce znajdowały się w futerale koloru granatowego, ze złotymi wstawkami. Futerał przypominał walizkę


- zdradziła. Sprawą zajęła się Komenda Rejonowa Policji Warszawa VI.


Mamy przyjęte zawiadomienie w tej sprawie, które zostanie przeanalizowane. Będą podejmowane dalsze kroki


- zdradziła w poniedziałek komisarz Paulina Onyszko, cytowana przez portal TVN 24.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału