Miała zaledwie pięć lat, gdy nagle zniknął z jej życia ktoś najważniejszy. Joanna Kołaczkowska przez lata nie znała prawdy o śmierci ojca – tę tajemnicę odkryła dopiero jako dziesięcioletnia dziewczynka. Później rozśmieszała miliony, choć sama niosła w sobie trudne wspomnienia. Gdy w 2025 roku przyszło jej zmierzyć się z chorobą, otoczenie nie pozostało obojętne – Kabaret Hrabi wstrzymał działalność i ruszył w trasę „Potemowe Piosenki”, by wspierać ukochaną koleżankę.
Ojciec chorował i zmarł, ale dzieci nie wiedziały, co się stało
Joanna Kołaczkowska jako małe dziecko przeżyła traumatyczne wydarzenia. Gdy miała zaledwie 5–6 lat, zmarł jej ojciec. Chorował na serce. Mimo dramatycznej sytuacji, matka nie przekazała jej oraz starszej siostrze informacji o jego śmierci. Dziewczynki były pozostawione same sobie, bez odpowiedzi na pytania i bez wsparcia emocjonalnego.
Relacja Joanny z matką była trudna. Aktorka przyznała po latach, iż czuła się opuszczona i niezrozumiana. Żal, który nosiła w sobie od dzieciństwa, pozostawił trwały ślad. Sytuacja ta była dla niej źródłem nie tylko bólu, ale i niepewności.

ZOBACZ TEŻ: Joanna Kołaczkowska po raz ostatni przemówiła do fanów. Nikt nie przewidział, co się stanie
Szokujący moment: szukanie butów ojca za firanką
Jednym z najbardziej dramatycznych wspomnień Joanny z dzieciństwa był moment, gdy razem z siostrą szukały ojca za firanką. Widziały jego buty, ale nie mogły zrozumieć, dlaczego nie reaguje, nie odzywa się. Przez wiele dni żyły w niepewności, nie wiedząc, czy ich ojciec jeszcze żyje.
Dopiero po pięciu latach, jako około 10‑letnia dziewczynka, znalazła zdjęcia z pogrzebu ojca oraz dokumenty. To był dla niej kolejny wstrząs – prawda, z którą musiała się zmierzyć bez przygotowania i wsparcia emocjonalnego ze strony dorosłych.
Kabaret Hrabi jednoczy się w obliczu choroby
Po dekadach działalności artystycznej i bycia jedną z najbardziej cenionych postaci polskiej sceny kabaretowej, Joanna Kołaczkowska w kwietniu 2025 roku otrzymała diagnozę nowotworu. W tym czasie Kabaret Hrabi – który współtworzyła – zawiesił działalność aż do końca sierpnia 2025 roku. Decyzja była jednoznaczna: priorytetem stało się jej zdrowie i wsparcie emocjonalne.
Pomoc przyszła nie tylko od członków kabaretu. Artyści, przyjaciele i fani z całej Polski zjednoczyli się w działaniu. Na jej prośbę kabaret nie zrezygnował z trasy koncertowej, ale przekształcił ją w projekt charytatywny.
CZYTAJ TEŻ: Joanna Kołaczkowska nie bała się śmierci. Jej słowa poruszają dziś do łez
Śmierć Joanny Kołaczkowskiej – podsumowanie dramatu i wsparcia
Joanna Kołaczkowska zmarła w nocy z 16 na 17 lipca 2025 roku. Miała 59 lat. Wiadomość o jej śmierci wstrząsnęła fanami i artystami w całym kraju. Do ostatnich chwil otaczała ją miłość, wsparcie i ogromne zaangażowanie ludzi, którzy cenili nie tylko jej talent, ale i osobowość.
Dramatyczne dzieciństwo, niespełniona relacja z matką, nagła choroba i intensywna walka o życie – historia Joanny to zapis prawdziwej ludzkiej siły, mimo ogromu cierpienia. Jej spuścizna artystyczna i pamięć o niej na zawsze pozostaną w sercach fanów.
Źródło: Party, Świat Gwiazd, SuperExpress