3 grudnia odbył się pogrzeb Nikodema Mareckiego, który kilka dni temu zmarł w wieku 11 lat. Informację o śmierci Nikodema Mareckiego potwierdziła Plejada w rozmowie z sekretariatem Szkoły Podstawowej im. T. Kościuszki w Niedźwiedziu.
Pogrzeb był tłumny - Kościół Parafialny wypełnił się po brzegi, a żałobnicy pożegnali chłopca, który został pochowany w białej trumnie.
Nikodem Marecki: prokuratura potwierdza przyczynę śmierci
1 grudnia poinformowano o tragicznej śmierci młodego aktora, który zginął w wyniku potrącenia przez samochód. Prokuratora ujawniła dodatkowe informacje.
“Kierowca pojazdu, który potrącił 11-latka, nie usłyszał zarzutu. Mężczyzna był trzeźwy w momencie zdarzenia, jechał z dozwoloną prędkością. Chłopiec wybiegł na jezdnię z autobusu. Mimo tego w ramach śledztwa powstanie opinia rekonstrukcyjna, która wykaże, czy kierowca naruszył zasady ruchu drogowego" - poinformowała w rozmowie z TVN24 prokurator Oliwia Bożek-Michalec z Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Jako przyczynę śmierci podano masywne pęknięcie lewego płata wątroby. Reklama
Nikodem Marecki: wcześnie zaczął dynamiczną karierę
Nikodem Marecki miał na swoim koncie kilka ról. Mogliśmy zobaczyć go m.in. w filmie "Zołza" z Małgorzatą Kożuchowską oraz w serialu "Szpital św. Anny" stacji TVN. Dotychczas najważniejszą kreację stworzył w "Białej odwadze" Marcina Koszałki.
"Okropna wiadomość, nie żyje Nikodem Marecki, który grał w 'Białej odwadze' brata głównej bohaterki, Bronki. Nikodem wybieg z autobusu szkolnego i potrącił go samochód. Straszne, wielkie, strata, był bardzo zdolny i świat się przed nim otwierał. Do zobaczenia" - upamiętnił chłopca reżyser "Białej odwagi", Marcin Koszałka.

















