Fani „Outer Banks” nie ukrywają niezadowolenia – są wściekli na to, w jaki sposób twórcy pokierowali fabułą 4. sezonu serialu. Z czym widzowie mają największy problem?
„Outer Banks” powróciło w listopadzie z kolejnymi odcinkami, a w finale 4. sezonu widzowie zostali zszokowani tragiczną śmiercią JJ-a (Rudy Pankow), który został zamordowany przez swojego biologicznego ojca. Widzowie są wściekli, tym bardziej, iż finał 4. sezonu twórcy zapowiadali jako „najmocniejszy odcinek w historii„.
Outer Banks sezon 4 – widzowie są wściekli. Oto dlaczego
Serwis What’s on Netflix zebrał najpopularniejsze opinie fanów, a z niektórymi także się skontaktował. Na X (Twitterze) widzowie wyrażają swoją frustrację – uważają, iż śmierć JJ-a była bezcelowa, jedynym zamysłem było wywołanie szoku. Co więcej, zabrakło choćby porządnego pogrzebu, co jest brakiem szacunku dla postaci. Widzowie krytykują też kompletną zmianę tonu w 2. części 4. sezonu „Outer Banks” i podkreślają, iż relacje pomiędzy bohaterami zostały potraktowane po macoszemu, a zwłaszcza związek JJ-a i Kiary (Madison Bailey) oraz sama Kiara, której było bardzo mało.
— Fandom i ja jesteśmy rozczarowani z wielu powodów – rozczarowanie nie jest choćby wystarczająco mocnym słowem. Naprawdę czujemy się tak, jakby „Outer Banks” zostało wyrzucone na śmietnik. Jesteśmy zdruzgotani. JJ, postać, która znosiła tylko ból i znęcanie się, w końcu dostaje dziewczynę swoich marzeń i dom, tylko po to, by zostać zamordowanym? Taki scenariusz naprawdę sabotuje wszystko, o co chodziło w OBX. Poświęciłam swoje życie temu serialowi, odkąd włączyłam go cztery lata temu – a teraz lojalni fani, tacy jak ja, czują się okradzeni. (…) Wszystko poszło na marne. Cline sama to powiedziała: „JJ jest sercem Płotek”, więc jak mamy przetrwać bez niego? My nie możemy, Płotki też nie – czytamy w wiadomości od jednej z fanek.
Inna internautka zwróciła uwagę na to, iż zakulisowe spięcia między obsadą sprawiły, iż w relacje między bohaterami było trudno uwierzyć. Przypomnijmy, iż sieci krążą plotki, iż ekranowy romans ma negatywnie rzutować na prywatne relacje aktorów z partnerami, w szczególności na związek Pankowa z Eliane Siemek, która jest asystentką showrunnerów „Outer Banks”.
— Pierwsza część sezonu była naprawdę dobra, a chemia między aktorami wydawała się prawdziwa i naturalna. Ale druga część? Wszystko zmieniło się drastycznie. Nie tylko promocja była okropna, ale relacje między postaciami zaczęły nie mieć sensu. Z całą tą dramą za kulisami rozumiemy teraz dlaczego, ale czy naprawdę konieczne było zabicie ulubionej postaci wszystkich w ten sposób?
Jego śmierć była pospieszna i nie wydawała się choćby logiczna. Postać taka jak on, która cierpiała przez całe życie, zasługiwała przynajmniej na odrobinę szczęścia przed śmiercią. Inne postacie choćby nie zareagowały na jego śmierć w realistyczny sposób i został on pochowany na środku przypadkowej pustyni w Maroku. Czy to sprawiedliwe?
Na Twitterze jest wątek, w którym fani domagają się przywrócenia JJ-a – wszystko jedno, w jaki sposób, może być choćby nadprzyrodzony. Wydaje się to jednak mało prawdopodobne po komentarzach twórców, którzy twierdzą, iż planowali śmierć JJ-a niemal od początku.
DISCLAIMER:
the fandom and i are grieving the loss of our comfort character, so yes i’m considerably bias in my beliefs.. however the logic and plot i’ve been researching is worth considering as they begin writing the final season, HERE WE GO!
— vee is mourning obx (@kiesgallery) November 8, 2024
A jak na wieść o śmierci swojego bohatera zareagował Rudy Pankow? Sprawdźcie, co aktor mówi o śmierci JJ-a z „Outer Banks”. Zebraliśmy także wszystko, co wiemy o 5. sezonie „Outer Banks”