Roxie Węgiel i Kevin Mglej tworzą jedną z najgorętszych par w show-biznesie. Małżonkowie często razem podróżują. Na walentynki byli w Barcelonie, gdzie mąż gwiazdy podjął się sportowego wyzwania - przebiegnięcia półmaratonu. Do pokonania trasy niezbędna była kondycja, nad którą pracował w ostatnich miesiącach. Nie jest tajemnicą, iż Mglej zrzucił sporo kilogramów.
REKLAMA
Zobacz wideo Roxie Węgiel o przemianie Mgleja
Roxie Węgiel pełna podziwu nad Mglejem. Jak udało mu się zmienić sylwetkę?
Postanowiliśmy porozmawiać z wokalistką podczas Bestsellerów Empiku 2024. Na to wydarzenia Węgiel przyszła ze swoim mężem, który wygląda dziś zupełnie inaczej. - To jest jego ciężka praca, nieraz jego niełatwe decyzje - zaczęła gwiazda. - W pewnym momencie postanowił, iż pokona samego siebie. Zrobił to, czego piękną klamrą było przebiegnięcie półmaratonu. To jest naprawdę wyczyn, ja bym nie dała rady tego przebiec, jestem pełna podziwu - dodała Węgiel. - Jestem z niego ogromnie dumna, iż był w stanie zmienić całkowicie tryb życia, zacząć żyć bardzo zdrowo, przez co tak wygląda - uzupełniła. Dodała, iż Kevin Mglej teraz znacznie lepiej czuje się mentalnie. - Jak wspominamy dawne czasy, to jest zupełnie inny człowiek w kontekście myślenia o życiu - przekazała.
Kevin Mglej opisuje metamorfozę
Dawniej niektórzy drwili z wagi męża Roxie Węgiel, publikując przykre komentarze w sieci. Dziś widzimy ciepłe słowa pod wpisami Mgleja, który postanowił w jednym z ostatnim postów opowiedzieć swoją historię. "Dzisiejszy dzień jest dla mnie przełomowy. Udało mi się zrealizować cel, o którym 130 kilogramowemu Kevinowi choćby się nie śniło. Trzy lata temu postanowiłem zmienić swoje życie i krok po kroku zawalczyć o zdrowie i dobre samopoczucie. Nic nie uświęca mnie tak jak bieganie. 21 km półmaratonu w Barcelonie za mną. Przy 18 km zaczęła się walka o wszystko, głowa mocno siadała, bo nigdy wcześniej nie przebiegłem więcej niż 11km…. Czuję dużą zmianę, ten rok już jest mocno przełomowy a w planach dużo,dużo więcej. Bardzo dziękuję mojej żonie, która znosiła moje nocne bieganie i lekki stres przed startem" - opisał na Instagramie.