Meteoryt i kartony, czyli najbardziej absurdalne wątki w polskich serialach. Tych scen nigdy nie zapomnę

party.pl 1 godzina temu
Zdjęcie: ADAM JANKOWSKI/REPORTER


Scenarzyści polskich seriali, które realizowane są już od dekad, robią wszystko, by widzowie się nie nudzili. Trzeba przyznać, iż czasem wykazują się naprawdę dużą kreatywnością. Kilka razy zdarzyło się, iż twórców poniosła wyobraźnia. Pamiętacie meteoryt, który spadł w „Klanie” albo tragiczną śmierć w kartonach Hanki z „M jak miłość”? Nie da się też zapomnieć Jacka Boreckiego, który znęca się nad… kawałkiem mięsa w kuchni, bo ma dosyć. Jak się okazuje, w polskich serialach nie brakuje też duchów i tajemniczych zniknięć.

Absurdy w polskich serialach. Przeżyjmy to jeszcze raz

W historii polskich telenowel chyba nie większego klasyka od śmierci Hanki z „M jak miłość”. O tej kultowej już scenie mówi się do dzisiaj. Wydaje się, iż Małgorzata Kożuchowska może dwoić się i troić, ale zawsze będzie kojarzona przede wszystkim z tym wątkiem. Grana przez nią Hanka Mostowiak jechała samochodem razem ze swoją siostrą (w tej roli Tamara Arciuch), gdy nagle zobaczyła na drodze dziewczynkę z rowerem. Żeby nie potrącić dziecka, bohaterka skręciła i wpadła w poślizg. Auto wjechało w stojące na poboczu kartony, a Hanka uderzyła głową w kierownicę. Okazało się, iż kobieta zmarła w szpitalu w wyniku tętniaka, ale tego już widzowie nie zobaczyli.

Kożuchowska odeszła z serialu z hukiem, a internauci zrobili o niej tysiące memów. Pojawiły się choćby teorie, iż ta śmierć to zemsta scenarzystki Ilony Łepkowskiej na aktorce za odejście z produkcji. Jednak w tym momencie królowa naszych telenowel już nie pracowała przy „M jak miłość”. Nie ukrywała, iż sama była dość mocno zaskoczona tym scenariuszowym rozwiązaniem.

Meteoryt spadł na Warszawę w „Klanie”

W życiu Elżbiety i Jerzego Chojnickich z „Klanu” doszło do sporej rewolucji po tym, jak na ich dom na warszawskiej Sadybie spadł meteoryt. Nagle zapanował mrok, a w drzwiach pobliskiej apteki pękła szyba. Później Lubiczowie znaleźli na posesji fragmenty kosmicznej skały, która zniszczyła dach budynku. W wyniku małej katastrofy z udziałem ciała niebieskiego małżeństwo musiał przeprowadzić się do sąsiadów na czas remontu dachu oraz naprawy instalacji elektrycznej. Skąd pomysł na taki wątek?

Okazało się, iż w pobliżu domu w Podkowie Leśnej, gdzie powstają zdjęcia do „Klanu”, rzeczywiście rozpoczął się remont. Oczywiście przyczyną nie był meteoryt. W związku z odnawianiem chodnika i drogi dojazd do lokalizacji został utrudniony. Ekipa filmowa postanowiła przenieść akcję w inne miejsce. Natomiast scenarzyści wzięli sprawę w swoje ręce i popisali się dużą kreatywnością. Kosmiczna scena wywołała spore zainteresowanie wśród widzów.

Jacek Borecki z „Klanu” maltretuje kawałek mięsa

Skoro jesteśmy przy „Klanie”, warto wspomnieć inną dość absurdalną scenę z polskiej telenoweli. W jednym z odcinków Jacek Borecki (Tomasz Bednarek) rozmawia w kuchni z Piotrem Rafalskim (Jacek Borkowski). Panowie dyskutują na temat trudów życia, jakie muszą dzielnie znosić. Jacek stwierdza, iż nigdy nie czuje spokoju. Gdy uda mu się załatwić problemy w domu, kolejne kłopoty pojawiają się w pracy. I odwrotnie.

W pewnym momencie mężczyźnie puszczają nerwy. Podczas przygotowania posiłku wpada w złość i zaczyna coraz mocniej okładać kawałek mięsa młotkiem. Sytuacja staje się jeszcze bardziej absurdalna, gdy w szale zaczyna mówić do siebie (albo drobiu). Pozostali domownicy na ten widok robią dość zaniepokojone miny. A widzowie? Z pewnością mieli niezły ubaw, oglądając ten odcinek.

Tajemnicze zniknięcie Karoliny Brzozowskiej z „Na Wspólnej”

Do dość dziwnej sytuacji doszło, gdy Matylda Damięcka postanowiła odejść z serialu „Na Wspólnej”. Grana przez nią Karolina Brzozowska wyjechała do Stanów Zjednoczonych. Początkowo pozostali członkowie rodziny wspominali rozłąkę z dziewczyną, jednak z czasem wieści zza oceanu przestały napływać. Rodzice o swojej córce po prostu… zapomnieli. Wszyscy zaczęli się zachowywać, jakby Karoliny nigdy nie było. Ten wybór scenarzystów pozostawił sporo wątpliwości. Podobnie jak zniknięcie Grześka Zięby. Bohater grany przez Leszka Lichotę z dnia na dzień założył nową rodzinę i został świadkiem koronnym. Co ciekawe, niemal w każdej polskiej telenoweli bohaterowie mają rodzinę w Ameryce lub w Australii, dokąd zawsze mogą się ulotnić.

Śmierć Ryśka z „Klanu”

Kolejna absurdalna śmierć w polskim serialu. Kojarzony przede wszystkim z rolą Ryśka z „Klanu” Piotr Cyrwus wreszcie postanowił pożegnać się z produkcją. Scenarzyści wykorzystali tę okazję do wprowadzenia wątku kryminalnego i komediowego za jednym zamachem. Bohater pewnego dnia wdał się w szarpaninę ze złodziejami. Do tej niecodziennej sceny w dodatku doszło w szpitalu. W wyniku napaści Rysiek Lubicz uderzył głową w metalową ramę łóżka. Lekarze nie byli w stanie go uratować. Wobec tego wątku scenariuszowego eksperci od telenowel także pozostają bezradni.

Duch w „Chichocie losu”

Nadprzyrodzony element postanowili wprowadzić twórcy „Chichotu losu”, serialu z 2011 roku Macieja Dejczera. Główna bohaterka telenoweli Joanna Konieczna w wyniku tragicznej historii została opiekunką dzieci swojej zmarłej przyjaciółki. Grana przez Martę Żmudę Trzebiatowską kobieta zaczęła widzieć ducha Elżbiety. Co ciekawe, w ogóle się tym nie przejęła. W każdym odcinku widzowie mogli przyglądać się rozmowom Joanny ze zjawą z zaświatów. Być może wśród scenarzystów byli fani „Szóstego zmysłu”.

Roman z „Na Wspólnej” zajął się produkcją ciastek z marihuaną

W „Na Wspólnej” mogliśmy zobaczyć więcej absurdalnych sytuacji. W pewnym odcinku Roman Hoffer (Waldemar Obłoza) odziedziczył dom po cioci. W budynku znalazł obcego mężczyznę, który założył w nieruchomości plantację marihuany. Okazało się, iż Sergiusz w starym mieszkaniu założył produkcję ciasteczek z marihuaną. Podczas rozmowy z Romanem stwierdził, iż sprzedaż nietypowych i nielegalnych w Polsce wypieków przynosi niezłe zyski. Kuszony łatwym zarobkiem bohater serialu uznał, iż to dobry pomysł i wszedł w zakazany biznes.

Niespodziewana ciąża „Majki”

Na absurdalnym wątku opiera się cały serial „Majka” stacji TVN. Bohaterka produkcji zostaje przypadkowo zapłodniona w wyniku pomyłki przy zabiegu ginekologicznym. Ale to dopiero początek. Grana przez Joannę Osydę kobieta później zakochuje się w mężczyźnie, który okazuje się dawcą nasienia. To z pewnością jedna z najdziwniejszych historii romantycznych w telewizji. Co ciekawe, podobny wątek widzowie mogli zobaczyć w „Na dobre i na złe”. W produkcji o lekarzach ze szpitala w Leśnej Górze pewna kobieta zostaje zapłodniona w trakcie zabiegu leczenia choroby wenerycznej. Kolejny dowód na to, iż wyobraźnia scenarzystów nie zna granic.

Niezwykła przemiana Marysi z „Pierwszej miłości”

Serial, który świętuje 20-lecie, także dostarczył widzom niemało emocji. Scenarzyści „Pierwszej miłości” również nie uniknęli absurdalnych sytuacji. Wystarczy przypomnieć sobie moment, w którym Marysia grana przez Anetę Zając uległa wypadkowi samochodowemu. Bohaterka wskutek zdarzenia doznała nagłej amnezji. Okazało się, iż nie tylko straciła pamięć, ale również przeszła ogromną metamorfozę. Odmieniona Marysia poznała na ulicy pracownicę seksualną, która namówiła ją, żeby pójść do klubu nocnego. Kobieta bez przeszłości postanowiła, iż zostanie tancerką erotyczną. Wybrała też interesujący wizerunek sceniczny. Występowała w peruce i odważnej sukni ślubnej. Cały wątek trwał aż kilkanaście odcinków.

Z pewnością możemy znaleźć więcej zabawnych, niedorzecznych scen w polskich serialach. Zwłaszcza iż scenarzyści wypracowali już sobie sprawdzone zagrywki. Gdy zachodzi konieczność, wysyłają bohaterów za granicę – najlepiej poza kontynent – albo zsyłają na nich ciężkie choroby. Pamiętacie, jak Kinga z „M jak miłość” (w tej roli Katarzyna Cichopek) straciła wzrok? Co ciekawe, problemy z oczami wracają po latach. Pewnie kojarzycie też Małgosię z tego samego serialu, która na nowo zakochała się w swoim byłym mężu i wyprowadziła się do Stanów Zjednoczonych. Tam mężczyzna jej życia zginął, a ona… dołączyła do sekty. Co na to rodzina? Uznała, iż każdemu może się zdarzyć. Wiele można zarzucić telenowelom, ale widzowie nie mogą narzekać na nudę.

Nie tylko dziwne rozwiązania scenariuszowe budzą emocje wśród widzów. Fani lubią prowadzić gorące dyskusje na temat kontrowersyjnych zmian aktorów w polskich serialach. Nie tylko podmiana Ali z „Miodowych lat” doczekała się ostrej krytyki oglądających.

Zobacz także: „Wielka woda” o powodzi we Wrocławiu to hit Netfliksa. Czy tej tragedii można było uniknąć?

Małgorzata Kożuchowska
Maria Wytrykus/TVP/East News
Idź do oryginalnego materiału