Dawno ich nie słuchałem, tym większą frajdę mam teraz. Kiedyś przez ten kierat: co rok płyta jakoś się zniechęciłem, potem straciłem z horyzontu obserwacji, a teraz przyjemnie mi się wróciło.
Tylko chłopa- lidera - szkoda. Swego czasu grał w Implaed Nazarene, to pewnie się dobrze z chłopakami tam dogadał.
Statystyki: autor: Zsamot — 13 godz. temu