Harry i Meghan pokazali się razem publicznie. Trudno było oderwać wzrok
Kilka dni temu światowe media obiegły urocze zdjęcia Meghan Markle i księcia Harry'ego. Para zaszczyciła swoją obecnością galę otwarcia zawodów sportowych w Vancouver. Nie mogło być zresztą inaczej - w końcu to impreza zainicjowana właśnie przez młodszego syna króla Karola III.Reklama
"Zdobyliście szczyty, choćby gdy myśleliście, iż już nie macie niczego do zaoferowania. (...) [Turniej - przyp. aut.] po prostu ujawnił to, co w was jest: charakter, siłę i wytrwałość. Pokażcie światu swoją siłę, pokażcie, iż nie macie w sobie lęku, iż możecie zwyciężać choćby w najtrudniejszych okolicznościach. Pokażcie, iż jesteście niezwyciężeni" - zwrócił się mężczyzna do uczestników wydarzenia.
Uwagę wszystkich przyciągnęła przede wszystkim jego relacja z żoną. Partnerzy wyglądali bowiem tak, jakby dopiero co się w sobie zakochali.
Najpierw plotkowano o kryzysie z Harrym, a teraz takie wieści. Markle zrobiła to przed wszystkimi
Małżonkowie nie odstępowali się na krok, a Meghan całą sobą starała się okazać miłość do męża. Kobieta co rusz go obejmowała, kładła głowę na jego ramieniu, patrzyła na niego z czułością i zachwytem, a choćby skradła namiętnego całusa, ujmując jego twarz w dłonie. Widać było, iż Markle była tego dnia wyjątkowo szczęśliwa i podekscytowana, z uśmiechem i błyszczącymi oczami dokumentując to, co dzieje się wokół niej.
Ekspertka od mowy ciała Judi James nie ma wątpliwości, iż taką postawą 43-latka chciała położyć kres plotkom na temat rzekomo podupadającego małżeństwa.
"Promienny uśmiech Meghan obejmował zaciśnięcie i marszczenie warg, aby podkreślić dumę ze swojego mężczyzny. Stosowała także rytuały dotykania twarzy, aby wyrazić własność, na przykład głaskanie go jedną ręką po policzku i szyi oraz, prawdopodobnie największy, najbardziej 'triumfalny' sygnał publiczny. Stanęła, by ująć jego twarz w obie dłonie, po czym pocałowała go w usta, jakby wysyłała swojego osobistego bohatera, aby pojawił się na scenie. Meghan używała niewerbalnych sygnałów, aby pokazać, iż jest osobistą cheerleaderką Harry'ego, dosłownie machającą niebieskimi pomponami" - zaznaczyła specjalistka w rozmowie z Daily Mail.
Księżna w wielkich słowach zapowiedziała partnera, mówiąc m.in., iż dużo dla niej znaczy, i zaprosiła go do mównicy, patrząc na niego z fascynacją. Kompletnie zaskoczyło ją jednak to, co zaproponował jej na oczach wszystkich.
Harry postawił Meghan w niezręcznej sytuacji. Markle stanęła jak wryta
Niespodziewanie bowiem książę zwrócił się do niej, chcąc najwyraźniej sprawić jej przyjemność.
"Moja żona - chodź tutaj! Chodź! (...) Teraz ona będzie śpiewać" - zapowiedział nagle Harry.
Meghan dosłownie wcięło na te słowa. Zaskoczona propozycją męża gwałtownie odmówiła, ale widać było jej zakłopotanie.
Ostatecznie nic złego się nie stało, ale kilka brakło, aby jedna niezręczność całkowicie przekreśliła to, co Markle skrupulatnie budowała tego dnia - wizję szczęśliwego związku dwojga wciąż mocno zakochanych w sobie ludzi.
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Meghan Markle była zawiedziona, gdy odkryła prawdę o majątku Harry'ego. Ekspert wyjawił szczegóły