Mec. Beata Komarnicka-Nowak: Reparacje wojenne. Nie dziś, nie wczoraj i nie jutro?

agencja-informacyjna.com 3 miesięcy temu
Zdjęcie: Mec. Beata Komarnicka-Nowak: Reparacje wojenne. Nie dziś, nie wczoraj i nie jutro?


Agencja Informacyjna: Książka „Reparacje wojenne. Nie dziś, nie wczoraj i nie jutro?” której autorką jest mec. Beata Komarnicka-Nowak, była okazją do wielowątkowej dyskusji, poświęconej rzekomemu zrzeczeniu się przez Polskę reparacji wobec Niemiec. Publikację wydało Wydawnictwo Dębogóra. Wydarzenie odbyło się w kultowej Galerii Delfiny w Warszawie.

Kto wziął udział w debacie o książce „Reparacje wojenne. Nie dziś, nie wczoraj i nie jutro?”

Debatę poświęconą książce „Reparacje wojenne. Nie dziś, nie wczoraj i nie jutro?” której autorką jest mec. Beata Komarnicka-Nowak, zorganizowała Fundacja im. XBW Ignacego Krasickiego. W spotkaniu udział wzięli: Beata Komarnicka-Nowak – radca prawny, autorka książki; prof. Przemysław Saganek – Instytut Nauk Prawnych, Polska Akademia Nauk; prof. Bogdan Musiał – historyk. Debatę poprowadził Tomasz Pietryga, zastępca redaktora naczelnego dziennika „Rzeczpospolita”.

Na czym polega wyjątkowość książki „Reparacje wojenne. Nie dziś, nie wczoraj i nie jutro?”

„Książka „Reparacje wojenne. Nie dziś, nie wczoraj i nie jutro?”, której autorką jest mec. Beata Komarnicka-Nowak to istotny element publicznej debaty na temat reparacji i odszkodowań wobec Republiki Federalnej Niemiec za straty poniesione podczas II wojny światowej przez Polskę.” – Rozpoczął redaktor Tomasz Pietryga. – „Mam nadzieję, iż publikacją będzie też ważnym elementem w przyszłości, jeżeli Polska wróci do kursu politycznego, domagania się odszkodowań, który został rozpoczęty przed kilkoma laty. Książka „Reparacje wojenne. Nie dziś, nie wczoraj i nie jutro?” której autorką jest mec. Beata Komarnicka-Nowak to pozycja wyjątkowa, ponieważ łączy ze sobą ustalenia historyczne z analizą prawną. Na tym polega unikalność tej książki.” – Uważa redaktor Tomasz Pietryga. Podkreślił on też, iż Beata Komarnicka-Nowak próbuje zburzyć narrację, iż „wszystko jest już stracone”, czyli iż oświadczeni władz Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, z lat 50. XX wieku, zamknęło drogę do wysuwania roszczeń.

Jakie były powody napisania książki „Reparacje wojenne. Nie dziś, nie wczoraj i nie jutro?”

Beata Komarnicka-Nowak wyjaśniła, iż jednym z powodów napisania książki „Reparacje wojenne. Nie dziś, nie wczoraj i nie jutro?” była chęć oddania hołdu prof. Janowi Sandorskiemu. Jak wspominała, była jego studentką i znała go wiele lat. Prof. Jan Sandorski jako pierwszy sformułował tezę, iż oświadczenie rządu Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej (PRL) z 1953 r. o zrzeczeniu się reparacji wojennych jest nieważne. – „Kiedy Rzeczpospolita Polska przedstawiła swój wielki raport na temat reparacji, w przestrzeni publicznej większość prawników mówiła, iż sprawa jest zamknięta. Jest to teza, którą Republika Federalna Niemiec od lat powtarzają jak mantrę.” – Wyjaśniała Beata Komarnicka-Nowak przyczynę powrotu do naukowego dorobku prof. Jana Sandorskiego.

Czy tezy prof. Jana Sandorskiego zostały rozwinięte?

Beata Komarnicka-Nowak – autorka publikacji „Reparacje wojenne. Nie dziś, nie wczoraj i nie jutro?”, wyjaśniła też, iż kolejnym powodem napisania książki było zajmowanie się przez jej kancelarię prawną kwestią nieważnością tzw. umów kredytowych, zawartych przez banki, z klientami, które były denominowane we walucie frank szwajcarski i zawierały niedozwolone klauzule abuzywne. – „Nasunęła mi się analogia. Kiedy jako pierwsi w Polsce postawiliśmy tezę o nieważności umowy „frankowej”, cały świat prawniczy, ekonomiczny, bankowy oświadczył, iż „chyba oszaleliśmy”, iż jest to niemożliwe. Po latach okazało się, iż jest możliwe, iż umowy są nieważne „ab initio” (od początku). – Stwierdziła Beata Komarnicka-Nowak, nawiązując do stanowiska wielu polskich prawników, uznających kwestię reparacji za zamkniętą. Studiując Dokumenty, dotyczące reparacji, także te, które odnalazł prof. Bogdan Musiał, mec. Komarnicka-Nowak uznała, iż należy rozwinąć tezę prof. Jana Sandorskiego.

Jak był trzeci powód napisania książki „Reparacje wojenne. Nie dziś, nie wczoraj i nie jutro?”?

Trzecim powodem napisania książki „Reparacje wojenne. Nie dziś, nie wczoraj i nie jutro?” przez mec. Komarnicką-Nowak było odkrycie, przy zbieraniu materiałów, nieznanych jej rodzinnych historii z czasów II wojny światowej, które dotyczyły repatriacji z kresów i robót przymusowych. W trakcie dyskusji mec. Komarnicka-Nowak szczegółowo tłumaczyła z jakich powodów decyzja władz Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej (PRL) była od początku nieważna. Omówiła naciski władz Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich (ZSRR) i Niemieckiej Republiki Demokratycznej (NRD) w tej sprawie, realia tego okresu i sposób docierania do dokumentacji, który często przypominał śledztwo.

Na czym polega niemiecki lobbing w sprawie reparacji?

Historyk prof. Bogdan Musiał poruszył istotne szczegóły z historii odszkodowań. Nawiązał do odbytej w samochodzie rozmowy Willy’ego Brandta – kanclerza Republiki Federalnej Niemiec (RFN) z Andriejem Kosyginem – premierem Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich (ZSRR), podczas wizyty niemieckiego kanclerza w Moskwie, czy udziału Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego przy Radzie Ministrów ZSRR (KGB) w sprawie reparacji. Kanclerz Willy Brandt odegrał bowiem wielką rolę w tworzeniu sytuacji rzekomego zrzeczenia się reparacji. Odniósł się także do pytania o symboliczne gesty niemieckich polityków wykonywane wobec Polski.

„To był Willy Brandt, któremu pomniki stawiają w Polsce. Mamy pomnik klęczącego Willy’ego Brandta. Zastanawiałem się, o czym on myślał jak klękał i za kogo przepraszał. Aby odwrócić uwagę od spraw reparacji, zrobiono cyrk i wydarzenie globalne. Jak się czyta niemieckie publikacje, to czytamy, iż klęknięcie Willy’ego Brandta miało geopolityczne znaczenie, które zatrzęsło w posadach komunizmem. To jest absolutna bzdura, ale w ten sposób się robi propagandę.” – ocenił prof. Bogdan Musiał. Historyk zwrócił uwagę, iż w przekonaniu rządzących po upadku Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej (PRL), ważniejsze od reparacji są przystąpienie do Unii Europejskiej i do woskowego sojuszu Paktu Północnoatlantyckiego (NATO), a głównym partnerem III Rzeczpospolitej Polskiej była w tych sprawach Republika Federalna Niemiec (RFN). – pozostało druga kwestia, otóż Republika Federalna Niemiec (RFN) bardzo wcześnie zainwestowali ogromne sumy w lobbing w Rzeczpospolitej Polskiej na przykład zainwestowano dużo pieniędzy w Gdańsku.” – Opowiada prof. Bogdan Musiał – historyk.

Co sądzi o sprawie reparacji prof. Przemysław Saganek?

„Polacy przewracają się o własne nogi.” – Uważa prof. Przemysław Saganek – Instytut Nauk Prawnych, Polska Akademia Nauk, po czym wymienił polskich polityków, którzy niewłaściwie mówili o sprawie reparacji, faktycznie osłabiając polskie możliwości dochodzenia reparacji wojennych. – „Jak słyszę, iż jakiś polski polityk zaczyna podchodzić do tej sprawy, to wiem, iż zrobi to źle.” – Oświadczył prof. Przemysław Saganek. – „Nie boję się Niemca, który nie chce Polsce zapłacić zadośćuczynienia, boję się Polaka który stara się wydobyć to w głupi sposób.” – Krytykował prof. Przemysław Saganek. Zdaniem prawnika, można choćby uznać, iż pod względem prawnym Polska ma prawo żądać reparacji, ale trudno liczyć, iż uda się wydobyć od Niemiec 6.000.000.000.000 zł, bo – jak wynika z jego wypowiedzi – jest to kwestia siły.

Zrzeczenie było nieważne, jakby nigdy nie istniało

„Nieważne jest, co mówi obecny rząd Rzeczpospolitej Polskiej czy co mówił rząd premiera Marka Belki, czy co będzie mówił następny rząd, bo jeżeli zostanie przyjęte, iż ten akt jednostronny, jak mówi prof. Przemysław Saganek, o charakterze zrzeczenia jest nieważny od początku, to trzeba wrócić do „czasów rzymskich” – to co nieważne od początku, zawsze nieważne.” – Zauważyła mec. Beata Komarnicka-Nowak. – „Tak trzeba mówić, inaczej będzie wracała jak mantra teza, iż zrzeczenie się jest ważne. To co od początku jest nieważne, jest zawsze nieważne. A o ile jest nieważne, to Polska może się tego zrzec, ale teraz oczywiści na zupełnie innych zasadach. A to, co było w 1953 r., tego nie ma, jakby nigdy tego nie było.” – Uważa mec. Beata Komarnicka-Nowak.

Kim jest mec. Beata Komarnicka-Nowak?

Mec. Beata Komarnicka-Nowak jest radcą prawnym. Ukończyła Wydział Prawa i Administracji na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. W 1999 roku uzyskała tytuł radcy prawnego. Ukończyła Seminaria Doktorskie na Wydziale Prawa Uniwersytetu Humanistyczno-społecznego w Warszawie. Należy do Okręgowej Izby Radców Prawnych w Poznaniu. Zna język francuski, angielski i rosyjski.

Mec. Beata Komarnicka-Nowak reprezentuje w procesach sądowych obligatariuszy poszkodowanych w aferze GetBack. Wraz ze wspólnikiem dr Mariuszem Korpalskim złożyła dwa pozwy zbiorowe przeciwko dwóm największym bankom w Polsce, w sprawie dowolności banków w ustalaniu kursu indeksacji rat kredytu. Specjalizuje się także w prawie energetycznym i budowlanym. Pomaga przedsiębiorstwom inwestującym w farmy wiatrowe i reprezentuje je w postępowaniach przed sądami administracyjnymi. Nadzorowała m.in. projekt budowy galerii handlowej Askana w Gorzowie Wielkopolskim. Była organizatorem licznych szkoleń z zakresu funduszy Unii Europejskiej, m.in. we Włoskiej Izbie Gospodarczej w Mediolanie. Współorganizowała szkolenia dla inwestorów Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, jak również członków Zachodniej Izby Przemysłowo-Handlowej i Polskiej Izby Przemysłowo-Handlowej Budownictwa.

Mec. Beata Komarnicka-Nowak w latach 90. XX wieku pracowała między innymi w Telewizji Polskiej. oraz Radiu Merkury Poznań. Od wielu lat publikuje na łamach dzienników „Rzeczpospolita” i „Dziennik – Gazeta Prawna” oraz periodyku „Gazeta Bankowa” artykuły, dotyczące problemów prawnych, w szczególności opcji i kredytów walutowych. W roku 2020 wydała, wraz z Mariuszem Korpalskim, książkę „Opcje, franki i banki – Spotkamy się w sądzie”, stanowiącą zapis zmagań, z problemami stosowania prawa, w zakresie umów odsyłających do przyszłych kursów walutowych.

Dziękujemy, za przeczytanie artykułu do końca. Zapraszamy do lektury innych publikacji na stronie. Agencja Informacyjna

AI, Kultura /DEC/ 6.10.2024, ilustracje materiały prasowe

Idź do oryginalnego materiału