Tragiczna wiadomość dotarła do nas w nocy z Hollywood. W sobotę w wieku 54 lat zmarł niespodziewanie Matthew Perry znany najlepiej z roli Chandlera Binga w kultowym serialu komediowym "Przyjaciele".
Ciało aktora zostało znalezione w jacuzzi w jego domu w Los Angeles około godziny 16 czasu lokalnego. Według policji nic nie wskazywało na to, iż Perry mógł paść ofiarą przestępstwa bądź też był pod wpływem środków odurzających.
Oficjalne oświadczenie wydało już odpowiedzialne za produkcję "Przyjaciół" studio Warner Bros. Television. Czytamy w nim: jesteśmy zdruzgotani śmiercią naszego drogiego przyjaciela Matthew Perry'ego. Był niezwykle utalentowanym aktorem i niezbywalną częścią rodziny Warner Bros. Television Group. Jego komediowy geniusz był znany na całym świecie, a jego dziedzictwo będzie żyć w sercach wielu ludzi. To smutny dzień. Przesyłamy wyrazy miłości jego rodzinie, bliskim oraz wszystkim oddanym fanom.
Matthew Perry przyszedł na świat 19 sierpnia 1969 roku w Plymouth w stanie Massachusetts. Jego rodzicami byli kanadyjska dziennikarka Suzanne Marie Morrison oraz były model i aktor John Bennett Perry. Po ich rozwodzie przyszły gwiazdor przeprowadził się wraz z matką do Ottawy w Kanadzie.
W wieku 15 lat Perry zadecydował, iż wraca do USA, by wraz z ojcem zamieszkać w Los Angeles. W 1987 roku tuż po zakończeniu szkoły średniej otrzymał pierwszą ekranową rolę - wcielił się w Chazza Russella w serialu "Second Chances", który został skasowany przez telewizję Fox po emisji zaledwie 13 odcinków.
Rok później Perry zadebiutował w filmie - zagrał u boku Rivera Phoeniksa w młodzieżowym dramacie "Jimmy Reardon". W kolejnych latach można go było zobaczyć m.in. w takich produkcjach jak "Szalona małolata", "Sydney", "Dzieciaki, kłopoty i my" czy "Beverly Hills, 90210".
Przełom w karierze nadszedł 1994 roku. Wraz z Jennifer Aniston, Lisą Kudrow, Davidem Schwimmerem, Courteney Cox i Mattem LeBlanc aktor otrzymał angaż do nowego serialu komediowego stacji NBC pt. "Przyjaciele". Perry'emu przypadła rola Chandlera Binga - sarkastycznego speca od "analiz statystycznych i rekonfiguracji danych". Sitcom o przygodach szóstki tytułowych singli z Nowego Jorku w krótkim czasie stał się międzynarodowym fenomenem, który do dziś cieszy się gigantyczną popularnością. Odtwórcy tytułowych ról, którzy początkowo zarabiali 22,5 tysiąca dolarów za odcinek, w dwóch ostatnich sezonach mogli pochwalić się gażami w wysokości miliona dolarów.
"Przyjaciele" byli moim azylem, wyznacznikiem spokoju. Byli powodem, dla którego codziennie rano wstawałem z łóżka, a także przyczyną, dla której wieczorami starałem się zanadto nie przeginać. To były najlepsze chwile w życiu każdego z nas. Czuliśmy się, jakbyśmy każdego dnia słyszeli nową, cudowną nowinę. choćby ja zdawałem sobie sprawę z tego, iż tylko szaleniec – którym w wielu sytuacjach i tak się okazywałem – mógłby chcieć spieprzyć coś takiego - przyznał po latach Perry.
W portfolio aktora znajdziemy również takie tytuły jak: dwie części komedii sensacyjnej "Jak ugryźć 10 milionów", "Polubić czy poślubić", "Kto pierwszy, ten lepszy!", napisany przez Aarona Sorkina serial "Studio 60", "17 Again", "Mr. Sunshine" oraz "Dziwna para". Aktor był czterokrotnie nominowany do nagrody Emmy (co ciekawe, tylko raz za "Przyjaciół"), dwa razy do People's Choice Award i raz do Złotego Globu.
Perry od wielu lat mówił otwarcie o swojej depresji i uzależnieniu od alkoholu, narkotyków oraz leków przeciwbólowych. W 2021 roku opublikował bestsellerową biografię "Przyjaciele, kochankowie i ta Wielka Straszna Rzecz", w której szczegółowo opisał długą, okupioną wieloma porażkami drogę ku trzeźwości. Ujawnił w niej, iż walka z nałogami kosztowała go 9 milionów dolarów.
Aktor nie był nigdy żonaty. Nie miał również dzieci.
Kilka lat temu w wywiadzie dla US Weekly stwierdził: żyłem pełnią życia i z tego powodu od czasu do czasu wpadałem w kłopoty.
Matthew Perry: okoliczności śmierci
Ciało aktora zostało znalezione w jacuzzi w jego domu w Los Angeles około godziny 16 czasu lokalnego. Według policji nic nie wskazywało na to, iż Perry mógł paść ofiarą przestępstwa bądź też był pod wpływem środków odurzających.
Oficjalne oświadczenie wydało już odpowiedzialne za produkcję "Przyjaciół" studio Warner Bros. Television. Czytamy w nim: jesteśmy zdruzgotani śmiercią naszego drogiego przyjaciela Matthew Perry'ego. Był niezwykle utalentowanym aktorem i niezbywalną częścią rodziny Warner Bros. Television Group. Jego komediowy geniusz był znany na całym świecie, a jego dziedzictwo będzie żyć w sercach wielu ludzi. To smutny dzień. Przesyłamy wyrazy miłości jego rodzinie, bliskim oraz wszystkim oddanym fanom.
Matthew Perry: początki kariery
Matthew Perry przyszedł na świat 19 sierpnia 1969 roku w Plymouth w stanie Massachusetts. Jego rodzicami byli kanadyjska dziennikarka Suzanne Marie Morrison oraz były model i aktor John Bennett Perry. Po ich rozwodzie przyszły gwiazdor przeprowadził się wraz z matką do Ottawy w Kanadzie.
W wieku 15 lat Perry zadecydował, iż wraca do USA, by wraz z ojcem zamieszkać w Los Angeles. W 1987 roku tuż po zakończeniu szkoły średniej otrzymał pierwszą ekranową rolę - wcielił się w Chazza Russella w serialu "Second Chances", który został skasowany przez telewizję Fox po emisji zaledwie 13 odcinków.
Rok później Perry zadebiutował w filmie - zagrał u boku Rivera Phoeniksa w młodzieżowym dramacie "Jimmy Reardon". W kolejnych latach można go było zobaczyć m.in. w takich produkcjach jak "Szalona małolata", "Sydney", "Dzieciaki, kłopoty i my" czy "Beverly Hills, 90210".
Matthew Perry: "Przyjaciele" i Chandler Bing
Przełom w karierze nadszedł 1994 roku. Wraz z Jennifer Aniston, Lisą Kudrow, Davidem Schwimmerem, Courteney Cox i Mattem LeBlanc aktor otrzymał angaż do nowego serialu komediowego stacji NBC pt. "Przyjaciele". Perry'emu przypadła rola Chandlera Binga - sarkastycznego speca od "analiz statystycznych i rekonfiguracji danych". Sitcom o przygodach szóstki tytułowych singli z Nowego Jorku w krótkim czasie stał się międzynarodowym fenomenem, który do dziś cieszy się gigantyczną popularnością. Odtwórcy tytułowych ról, którzy początkowo zarabiali 22,5 tysiąca dolarów za odcinek, w dwóch ostatnich sezonach mogli pochwalić się gażami w wysokości miliona dolarów.
"Przyjaciele" byli moim azylem, wyznacznikiem spokoju. Byli powodem, dla którego codziennie rano wstawałem z łóżka, a także przyczyną, dla której wieczorami starałem się zanadto nie przeginać. To były najlepsze chwile w życiu każdego z nas. Czuliśmy się, jakbyśmy każdego dnia słyszeli nową, cudowną nowinę. choćby ja zdawałem sobie sprawę z tego, iż tylko szaleniec – którym w wielu sytuacjach i tak się okazywałem – mógłby chcieć spieprzyć coś takiego - przyznał po latach Perry.
Matthew Perry: życie po "Przyjaciołach"
W portfolio aktora znajdziemy również takie tytuły jak: dwie części komedii sensacyjnej "Jak ugryźć 10 milionów", "Polubić czy poślubić", "Kto pierwszy, ten lepszy!", napisany przez Aarona Sorkina serial "Studio 60", "17 Again", "Mr. Sunshine" oraz "Dziwna para". Aktor był czterokrotnie nominowany do nagrody Emmy (co ciekawe, tylko raz za "Przyjaciół"), dwa razy do People's Choice Award i raz do Złotego Globu.
Perry od wielu lat mówił otwarcie o swojej depresji i uzależnieniu od alkoholu, narkotyków oraz leków przeciwbólowych. W 2021 roku opublikował bestsellerową biografię "Przyjaciele, kochankowie i ta Wielka Straszna Rzecz", w której szczegółowo opisał długą, okupioną wieloma porażkami drogę ku trzeźwości. Ujawnił w niej, iż walka z nałogami kosztowała go 9 milionów dolarów.
Aktor nie był nigdy żonaty. Nie miał również dzieci.
Kilka lat temu w wywiadzie dla US Weekly stwierdził: żyłem pełnią życia i z tego powodu od czasu do czasu wpadałem w kłopoty.