Matteo Bocelli miał zaledwie sześć lat, gdy dzięki swojemu sławnemu ojcu przeżył spotkanie, które do dziś wspomina z wypiekami na twarzy. Mowa o Angelinie Jolie, w której był „obsesyjnie zakochany”! Jak wyznał w rozmowie z magazynem People, na jej widok... dosłownie zamarł. Ale to nie jedyna gwiazda, którą poznał dzięki Andrei Bocellemu. Podczas jednego wieczoru gotował makaron z Edem Sheeranem i Johnnym Deppem!
Z Angeliną Jolie twarzą w twarz i makaron z Deppem – sekrety życia Matteo Bocellego
Choć od tamtej chwili minęło już sporo czasu, Matteo Bocelli wciąż doskonale pamięta emocje, które towarzyszyły mu przy pierwszym spotkaniu z Angeliną Jolie. Jak przyznał, już jako mały chłopiec był w niej „obsesyjnie zakochany”, a jego tata – Andrea Bocelli – doskonale o tym wiedział. Gdy wokalista miał wystąpić na wydarzeniu filmowym w Rzymie, zasugerował synowi, iż być może pojawi się tam jego „ukochana”.
„Miałem sześć lat i byłem obsesyjnie zakochany w Angelinie Jolie, o czym mój tata wiedział. Gdy zgodził się wystąpić w Rzymie podczas wydarzenia filmowego, powiedział do mnie: »Może będzie tam Angelina Jolie, twoja miłość«. Godzinę przed wydarzeniem dowiedziałem się, iż moja ukochana nie będzie mogła przyjechać" – wspominał w rozmowie z magazynem „People".
Jakie było jego zdziwienie, gdy chwilę później... Angelina Jolie rzeczywiście się pojawiła! „Otworzyli drzwi samochodu, a ona stanęła przede mną. Byłem przerażony. Dosłownie skamieniałem”, wyznał. Choć dziś wspomina to z uśmiechem, wtedy emocje sięgały zenitu.
CZYTAJ TEŻ: Tajemnicza gwiazda TVP na ślubie Kingi Dudy. Jej rola zaskoczyła choćby zaproszonych

Angelina Jolie, Johnny Depp i Ed Sheeran – Matteo Bocelli zdradza kulisy spotkań z idolami
To jednak nie koniec gwiazdorskich wspomnień. W lipcu 2024 roku Matteo uczestniczył w wyjątkowym wydarzeniu – jubileuszu 30-lecia kariery jego ojca, który odbył się w rodzinnym Lajatico. Na scenie pojawili się m.in. Shania Twain, Russell Crowe, Sofia Vergara i Jon Batiste, a po koncercie... zaczęła się prawdziwa zabawa. „W zeszłym roku mój ojciec wystąpił w Lajatico, swoim rodzinnym mieście. Świętował 30-lecie swojej kariery, więc zaprosił wielu celebrytów, w tym Johnny'ego Deppa i Eda Sheerana. Po koncercie przyszli do naszego domu. Tej nocy nigdy nie zapomnę, ponieważ miałem okazję do długiej rozmowy z Edem i Johnnym. Obaj są bardzo wrażliwymi ludźmi", zwierzał się ulubieniec publiczności.
„Na koniec każdej nocy organizowaliśmy imprezę w zapleczu. Po drugim koncercie Ed Sheeran, Johnny Depp i Matteo pojechali do mojego domu w Lajatico, gdzie się urodziłem i dorastałem. Razem ugotowali makaron. Na pewno wypili trochę wina i bawili się do szóstej rano", podsumował.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Powrót Mandaryny do „Ev’ry Night” po dwóch dekadach. Reakcja Wiśniewskiego mówi wszystko
