MATT MILLER prezentuje świąteczną, metalową wersję Bacha!

strefamusicart.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: MATT MILLER


Gitarzysta i kompozytor Matt Miller kończy rok nowym, pełnym energii, świątecznym wydawnictwem, które łączy klasyczną elegancję z energetycznym metalowym zacięciem. Jego najnowszy utwór i towarzyszący mu teledysk, „December, Joy of Man’s Suffering in the Holiday Spirit 2025”, to żartobliwa reinterpretacja klasycznej kompozycji Bacha , przekształcona w nowoczesną, pełną riffów celebrację tego święta.

Teledysk, nakręcony z humorem i przymrużeniem oka, przedstawia świąteczne postacie i ciepłą, świąteczną atmosferę. Miller i zespół podkreślają, iż efekty wizualne zostały stworzone wyłącznie dla zabawy i w duchu świąt, zaznaczając, iż nie rości sobie praw do żadnej z przedstawionych postaci.

„ W tym utworze chodziło o zabawę czymś ponadczasowym. Chcieliśmy wziąć klasykę Bacha i nadać jej metalowy akcent, zachowując jednocześnie lekki, radosny i odrobinę psotny, świąteczny nastrój” – mówi Miller.
​​
Utwór prezentuje charakterystyczne dla Millera połączenie technicznej precyzji, melodyjnej kreatywności i eksperymentów łamiących granice gatunków. Łącząc inspirowane barokiem linie z nowoczesnymi metalowymi brzmieniami, wydawnictwo oferuje coś świeżego zarówno fanom klasycznego crossovera, instrumentalnego metalu, jak i muzyki świątecznej.

Rok 2025 dobiega końca, a film niesie ze sobą przesłanie wdzięczności i optymizmu. „W 2026 roku jest wiele powodów do euforii i wiele powodów do radości. Jedzcie, pijcie i weselcie się. Pozdrowienia od nas wszystkich dla Was wszystkich!” – mówi Miller w opisie filmu.

Film „ Grudzień, euforia cierpienia człowieka w duchu świąt Bożego Narodzenia 2025” jest już dostępny do obejrzenia na YouTube pod adresem

Wrzesień 2025 roku był dlaMatta dniem Pierwszy album Millera nagrany w pełnym składzie po latach solowej kariery. Pierwotnie pomyślany jako płyta instrumentalna, album zatytułowany „Fiber Tormentum”przekształcił się w pełnowymiarowy utwór koncepcyjny z wokalem i udziałem całego składu. Teksty:Płyta opowiada luźną opowieść science fiction o kosmicznych najeźdźcach manipulujących ludzkim DNA, by zniewolić ludzkość. Muzycznie łączy techniczny death metal, power metal, progressive death i elementy symfoniczne w nieustępliwy, a zarazem melodyjny atak.

Okładka albumu, stworzona przez nieżyjącego jużJoshuę Nassaru Warda (Voraath) , odzwierciedla główny temat albumu: udręczoną twarz w trakcie transformacji, symbolizującą manipulację ludzkim DNA. Tytuł „Fiber Tormentum” inspirowany jest historią rzymską, dźwiękiem napinania lin balisty przed wystrzałem, metaforą napięcia i rozluźnienia obecnego na całym albumie.

„ Postanowiliśmy nagrać jak najlepszy album i dążyć do jak najlepszych występów. Nigdy nie ustaliśmy w wysiłkach i zawsze sięgaliśmy wyżej. Rozważaliśmy wszystkie opcje i nie pozostawiliśmy kamienia na kamieniu. „Fiber Tormentum” był najbardziej ambitnym projektem, nad którym kiedykolwiek pracowałem, a zależało mi na stworzeniu albumu, który nie tylko będzie dorównywał zespołom i utworom, które darzę tak dużym szacunkiem, ale także wniesie coś nowego do gatunku i wniesie coś wyjątkowego. Techniczny album deathmetalowy z czystym wokalem i misternymi, przesadnymi gitarami, idealnie dopasowanymi do rytmu, które w tych momentach nie zwalniają tempa, ale przyspieszają. Dodaje to odrobinę teatralności i sprawia, iż ​​utwory zapadają w pamięć, a choćby śmiem twierdzić, iż są chwytliwe, z gitarą i wokalem przeplatającymi się w jedno. Jednym z kluczowych elementów albumu jest jego ludzki charakter. Owszem, wykorzystaliśmy kilka nowoczesnych technik produkcyjnych, ale ten album przez cały czas zachowuje swój ludzki pierwiastek, pozostając jednocześnie skupionym i zwartym. Przynajmniej był to kolejny krok w mojej nieustannie zmieniającej się muzycznej ewolucji i poszerzaniu horyzontów, co oznacza, iż ​​kolejny album będzie bardziej ambitny. „jednocześnie dając wgląd w nasze życie, bo czyż nie na tym polega i co robi sztuka?” – mówi Miller .
​​
Polecamy fanom Necrophagist, Symphony X, Wintersun, The Faceless i Death: „Fiber Momentum” (wydany 12 września) jest dostępny na wszystkich głównych platformach za pośrednictwem Exitus Stratagem Records.

Cyfrowe –https://hypeddit.com/mattmiller/fibertormentum

Płyta CD –https://www.exsrmusic.com/store/p/wnn3m10s6beq0pbmnot0e17ghvj629

Track Listing:
1. Descent into Violence (5:04)
2. Summoned (3:33)
3. Effectively Neutralized (4:53)
4. Blight and Disfigurement (3:23)
5. Maimed Paralyzed Dead (3:12)
6. Horror Beyond Comprehension (3:15)
7. Fiber Tormentum (Instrumental) (3:31)
8. Abiotic Origin (3:14)
Album Length: 30:08

Album Lineup:
Matt Miller (Guitars, Synth)
Jordan Kelso (Drums, Synth)
Justice Robinett (Bass)
Biko Wright (Vocals)

For more info:

Exsrmusic.com | Shreded1.com | Facebook.com/matt.miller.96995238 | Instagram.com/mattmiller630

– 30 –

„Ogółem rzecz biorąc, to fascynująca piosenka (Effectively Neutralized) – przyprawiająca o zawrót głowy i szybsze bicie serca, ale także porywająca i wywołująca dziwne, złowieszcze i niepokojące wizje. Innymi słowy, w ciągu zaledwie pięciu minut dokonuje wielu imponujących wyczynów. A dobrze sfilmowany i zmontowany teledysk stanowi idealne dopełnienie, pokazując nam, jak wszyscy ci utalentowani artyści osiągnęli te imponujące sukcesy”. – NoCleanSinging

„Jasne. Cholera, moly canoli. Fiverr do Fiber Momentum, i to był album. Ta piosenka to Descent into Violence. Cholera, moly canoli, stary. Wspieraj Matta Millera. To było absolutnie zajebiste. Totalne shredding. Jordan, też mój kumpel, twoja perkusja jest niesamowita. Nowy wokalista, Bo, uwielbiam ten ostry wokal w czystym. Totalnie, czy to prawie, iż czyste brzmienia przypominały mi połączenie Queensryche i Cannibal Corpse. Jest po prostu zajebiście słodkie. I oczywiście Justice zawsze kładzie ciężki bas z pięknymi basowymi twarzami. Ale absolutnie niesamowity album… Matt Miller, można go znaleźć wszędzie. To niesamowity gitarzysta, jeden z najlepszych gitarzystów naszego pokolenia. Pamiętajcie, to Fiber Tormentum dzięki Exitus Stratagem Records. Więc wielkie podziękowania również dla nich. Matt Miller ma o wiele więcej piosenek. jeżeli podoba wam się ten utwór (Descent into Violence), uwierzcie mi, ten facet jest absolutnym shreddingiem. Mistrz. Nie dość, iż gra mnóstwo własnych utworów, to jeszcze mnóstwo coverów, a do tego jest po prostu mistrzem shredu wszelakiego rodzaju. Dokładnie tak, jak to się mówi: melodyjnie, technicznie i deathmetalowo. Ale z pewnością powiem, iż tym, co wyróżnia ten utwór, jest świetna struktura, absolutnie shredujący na każdym poziomie, a wokale są po prostu w 100% jedyne w swoim rodzaju. I totalnie mi się podobał. Chłopaki, kocham Was z całego serca. To Matt Miller z nowym utworem „Descent into Violence”. Premiera nowego albumu „Fiber Tormentum” już 12 września. – Omar Rodriguez – The Metal Mixtape – kanał YouTube

„Utwory na płycie „Fiber Tormentum” są całkiem niezłe i zapewniają bardzo interesujące wrażenia słuchowe.” – Metal Temple

„Fiber Tormentum” to prawdziwy zabójca i tak orzeźwiająco kreatywny, iż nie sposób nie wznieść toastu za tego nieznanego dotąd geniusza! Na zdrowie! 9/10” ​​– PowerMetal.de

„Wznoszący się, miażdżący, dziki, emocjonalny i nieustępliwy – to słowa, które idealnie opisują Decrepit Shed. Album ma wiele do zaoferowania w różnych podgatunkach metalu i łączy w sobie najlepsze elementy technicznej gry na gitarze, a jednocześnie zawiera dobrze napisane utwory”. – Brave Words

„Monument of Velocity” początkowo miał inny tytuł i nie miał być wydawnictwem Matta Millera. Niektóre utwory zostały napisane z myślą o wokalu i nie miały być instrumentalne. Ostatecznie jednak okazał się szóstym z siedmiu mocnych albumów w jego dyskografii. Zawiera osiem utworów pełnych technicznego i progresywnego metalu, wywołujących napięcie i suspens, a jednocześnie zabawnych, melodyjnych i brutalnie ciężkich. Melodyjna i nieustępliwa muzyka Millera ma szeroki wachlarz wpływów i jest polecana fanom Jeffa Loomisa, Necrophagist i Obscura. – Rock’n' Load

„Chociaż muzyka Millera jest instrumentalna, lubi myśleć o gitarze jak o głosie. To z kolei sprawia, iż ​​zastanawia się, co gitara mówi? Potrafi z łatwością przekazać emocje, ton i historię, choćby bez użycia wokalu. Wraz z upływem lat jego muzyka rozwijała się w bardziej nowoczesnym brzmieniu, zarówno pod względem muzycznym, jak i produkcyjnym. Muzycznie utwory są lepiej napisane, a wiele jego pomysłów jest trafnie oddanych. Zawsze stara się rozwijać jako muzyk, co znajduje odzwierciedlenie w jego dyskografii. Inspirowana głównie technicznym i progresywnym death metalem, z domieszką power metalu i metalu symfonicznego, muzyka Matta Millera jest polecana fanom Obscury, Dragon Force i Racer X” – Metal Sucks

„Pan Miller potrafi ciąć, jakby jego palce płonęły” – Ever-Metal.com

„Matt szaleje na tym albumie, solówki gitarowe są po brzegi wypełnione”. – Transcending the Mundane

„Wznoszący się, miażdżący, dziki i emocjonalny, Miller przekazuje szeroką gamę tonów w swojej muzyce instrumentalnej. Polecamy fanom Dragon Force, Racer X i Jeffa Loomisa” – Metal-Rules

„Dla miłośników gitary to chyba uczta dla oczu i uszu.” – Antichrist Magazine

Idź do oryginalnego materiału