Will Smith nie wystąpi w 5. części "Matrixa". Tajemniczy post to zmyłka?
Telefon Willa Smitha chyba był rozgrzany do granic możliwości od nieustannego wysyłania powiadomień o reakcjach na poniedziałkowy wpis aktora na Instagramie. Hollywoodzki gwiazdor opublikował na profilu tajemniczy filmik z wiadomością pisaną czcionką komputerową w stylu tej widzianej w kultowej produkcji "Matrix", w którym zasugerował, iż może mieć coś wspólnego z nową częścią z serii.
"W 1997 roku Wachowscy zaproponowali Willowi Smithowi rolę Neo w "Matrixie". Smith odrzucił propozycję. Wybrał "Wild Wild West", wierząc, iż w tamtym czasie lepiej do niego pasuje. Pozostaje jednak pytanie: jak wyglądałby "Matrix" z Willem Smithem w roli Neo? Obudź się, Will... Matrix cię ma..." - czytamy w rolce opublikowanej przez Smitha. Reklama
Pod wpisem posypało się tysiące komentarzy. Użytkownicy dopytywali się o znaczenie filmiku, prosili Smitha, by nie robił sobie żartów i wymieniali własnymi interpretacjami postu. Jedni uważają, iż to faktyczna zapowiedź udziału Smitha w 5. części "Matrixa". Drudzy twierdzą, iż gwiazdor pracuje nad dokumentem obrazującym konsekwencje odrzucenia roli w jednym z największych hitów w historii kina. Pozostali są przekonani, iż nagranie jest zmyłką lub zwiastunem jedynie niewielkiego występu gościnnego aktora w serii.
Jaka jest prawda? The Hollywood Reporter studzi emocje zainteresowanych. Donosi, iż Will Smith nie dołączy do Warner Bros. oraz Drew Goddarda w pracach nad kolejną odsłoną "Matrixa", powołując się na własne źródła.
5. część "Matrixa" bez rodzeństwa Wachowskich?
Historia tego, iż Will Smith odrzucił rolę Neo w "Matrixie" jest znana, a fani serii już chyba nie są w stanie wyobrazić sobie, iż ktoś inny niż Keanu Reeves miałby grać Neo. Tajemniczy wpis Smitha może natomiast zwiastować, iż artysta pojawi się w kontekście innej roli lub alternatywnej rzeczywistości, co w ramach uniwersum "Matrix" jest jak najbardziej możliwe.
Co na ten moment wiadomo o nowej części "Matrixa"? Będzie to pierwszy film z serii, który nie zostanie wyreżyserowany przez rodzeństwo Wachowskich, ale Lana Wachowski będzie producentką wykonawczą produkcji. Za reżyserię i scenariusz ma odpowiadać Drew Goddard, scenarzysta "Marsjanina"
ZOBACZ TEŻ: Kontrowersje wokół oscarowego faworyta. "Emilia Pérez" w ogniu krytyki