Relacje Marceli Koterskiej z teściową poprawiły się. Już nie jest obrazona
Na konferencji programu "Good Luck Guys", który prowadzi Qczaj, nasz reporter Damian Glinka miał okazję porozmawiać z uczestnikami show. Wywiadu Pomponikowi udzielili między innymi Misiek Koterski i Marcela Leszczak, którzy w końcu opowiedzieli nieco więcej o swoim ślubie i relacjach z mamą aktora.
W maju Marcela Koterska w rozmowie z nami przyznała, iż mama Michała Koterskiego była bardzo niezadowolona z faktu, iż nie została zaproszona na ślub własnego syna. Reklama
"Michała mama okazała bardzo duże niezadowolenie i po dziś dzień uważa, iż nieładnie zrobiliśmy. Że nie wiedziała, ani nie została zaproszona" - mówiła wtedy Marcela.
Nasz reporter postanowił zapytać pary o to, jak po kilku miesiącach wyglądają ich relacje z Iwoną Ciesielską.
Pierwszy do odpowiedzi wyrwał się Misiek. Z humorem odpowiedział:
"Mama już nie jest obrażona".
Zaraz potem postanowił sprostować całą sytuację.
"Ma jednego syna, ciężko było jej się rozstać. Wzięliśmy ślub w Stanach. Troszkę nie poinformowaliśmy naszych rodziców. To był spontan" - tłumaczył aktor.
W jego słowa postanowiła wtrącić się Marcela, z której to ust w maju padły słowa o obrażeniu się teściowej.
"Przykro było po prostu naszym rodzicom, bo chcieli towarzyszyć nam w tym dniu" - wyjaśniła.
Modelka stwierdziła jednak, iż nie żałuje swojej decyzji, ponieważ uroczystość wyglądała dokładnie tak, jak zakochani chcieli.
Misiek Koterski i Marcela Leszczak w końcu potwierdzili wieści o ślubie kościelnym
Okazuje się, iż para ma poważne plany, co do swojej przyszłości. W Stanach Zjednoczonych zakochani wzięli ślub cywilny. W przyszłości chcą jednak wziąć ślub kościelny, który na ten moment nie wiadomo, kiedy się odbędzie. Na uroczystość oczywiście zaproszą najbliższą rodzinę.
"Ale mamy jeszcze w zanadrzu ślub kościelny. Co się odwlecze, to nie uciecze" - zapewniał w rozmowie Koterski.
Nasz reporter postanowił, jednak postawić Miśka i Marcelę w sytuacji, w której to ich syn bierze ślub, bez informowania ich o tym. W tej kwestii para niestety nie była zgodna. Michał stanowczo stwierdził, iż byłby za to obrażony, zaś jego partnerka wyznała, iż dla niej najważniejsze jest szczęście dziecka i iż nie miałaby problemu, gdyby rzeczywiście taka sytuacja miała miejsce.
Ciekawe więc, czy Fryderyk w przyszłości pójdzie w ślady rodziców i też wywinie im taki numer.
Zobacz też:
A to heca. Koterska wydała na zęby krocie, a już zepsuła dwa
To z nią związał się Koterski po odejściu od Leszczak. Po dwóch miesiącach uczucie zgasło
Marcela Koterska wraca do tematu dzieci. Wyjawiła coś zaskakującego