Matka po trzeciej nad ranem jest już na nogach. Nie uwierzycie, co robi bladym świtem

gazeta.pl 18 godzin temu
Zdjęcie: Mama, która po trzeciej nad ranem jest już na nogach. Nie uwierzycie, co robi bladym świtem; fot. screen tiktok.com/liferaisingthree


Jedna z tiktokerek publikujących w sieci treści parentingowe opowiedziała o swojej porannej rutynie. Internauci nie mogli uwierzyć, a której godzinie zaczyna dzień i jak spędza pierwsze chwile poranka.
Poranne pobudki dla nikogo nie są miłe i o świcie przeważająca większość rodziców z chęcią przewróciłaby się na drugi bok i kontynuowała przerwany sen. Jedna z prężnie działających na TikToku mam o imieniu Rosie przyznała, iż to jej nie dotyczy, bo jeszcze przed czwartą nad ranem jest już na nogach. Mało tego, nie wynika to ze skrupulatnie opracowanego planu ogarnięcia wszystkich czynności domowych przed pobudką dzieci, ale jak sama podkreśliła, po prostu tak ma i naturalnie po trzeciej rano wstaje i zaczyna swój dzień.


REKLAMA


Ludzie myślą, iż wstaję przed czwartą rano, żeby posprzątać (...) po prostu budzę się o tej porze, więc będę się kręcić po domu i robić różne rzeczy


- wyznała tiktokerka


Zobacz wideo Czy rodzice pozwalają dzieciom korzystać z telefonów? [SONDA]


Tiktokerka zszokowała internautów. Jeszcze przed czwartą nad ranem jest już na nogach
Rosie podkreśliła, iż wiele obowiązków domowych wykonuje jeszcze przed położeniem się spać. Kiedy wstaje nad ranem, nie narzuca na siebie żadnej presji, ale często wykorzystuje ten czas, aby przygotować dla swoich dzieci drugie śniadanie i zapakować im plecaki do szkoły. Ma także czas, aby w spokoju napić się kawy. Jak wygląda jej przykładowy dzień? Poranek zaczyna od kąpieli w wannie. Potem sprząta pokój dzienny, sortuje i wywiesza planie, a następnie pakuje dzieciom do plecaka drugie śniadanie, które wcześniej przygotowała. jeżeli starcza jej czasu, to dodatkowo odkurza w mieszkaniu.


Odkurzanie o czwartek rano? Mamy podkreślają, iż taka opcja nie wchodzi w grę
Po publikacji filmiku przez Rosie w komentarzach od razu pojawiło się mnóstwo głosów zszokowanych mam, które przyznały, iż w związku z natłokiem obowiązków są tak zmęczone, iż nie dałyby rady wstawać tak wcześnie. Rosie podkreśliła, iż faktycznie kładzie się spać dość wcześnie i właśnie dlatego ma siłę i energię, aby równie wcześnie wstać i zacząć swój dzień. Część z rodziców przyznała, iż choćby jeżeli chciałyby o poranku wykonać kilka zaległych domowych obowiązków, to przy każdym, choćby najmniejszym hałasie ich dzieci się budzą. O odkurzaniu o tej porze nie ma choćby mowy. "Chciałabym wstać o 5 rano, ale mój syn wyczułby, iż się obudziłam i na tym zakończyłaby się moja przygoda z porannym sprzątaniem", "Gdyby mój sąsiad zacząłby nad ranem odkurzać i używać pralki, to bym nie wytrzymała" - czytamy w komentarzach. Co o tym sądzicie, czy wy staracie się wstawać wcześniej?
Idź do oryginalnego materiału