Matka kontra nowa dziewczyna syna. Dawno nie widziałam tak szalonego serialu, jak nowy hit Prime Video z Robin Wright

glamour.pl 2 godzin temu

„Ta dziewczyna”: o czym opowiada serial Prime Video?

Choć serial „Ta dziewczyna” zadebiutował na platformie Prime Video 10 września, gwałtownie stał się jedną z najchętniej oglądanych produkcji Prime Video w Polsce. To adaptacja bestsellerowej powieści Michelle Frances z 2017 roku. Jedną z głównych ról gra Robin Wright, która rozkochała w sobie widzów jako Jenny w filmie „Forrest Gump” u boku Toma Hanksa oraz jako Claire Underwood w serii „House of Cards”. Robin Wright nie tylko zagrała główną rolę w serialu Prime Video „Ta dziewczyna”, ale również wyreżyserowała trzy odcinki i pełniła rolę producentki wykonawczej. W tym thrillerze psychologicznym Laura (Robin Wright) ma wszystko – karierę, męża i cudownego syna, Daniela. Jednak jej idealne życie zostaje zaburzone, gdy Daniel przyprowadza do domu Cherry (Olivia Cooke), która zmienia wszystko. Laura jest przekonana, iż Cherry coś ukrywa. Dziewczyna próbuje wpłynąć na Daniela, by podnieść swój status, czy Lura przesadza? Prawda to kwestia punktu widzenia.

„Ta dziewczyna”: czy warto obejrzeć?

To, co wyróżnia tę produkcję, to podwójna perspektywa. Twórcy bawią się z widzem, wodząc go za nos i podrzucając fałszywe tropy. Pierwszy odcinek rozpoczyna się z punktu widzenia Laury. Towarzyszymy jej w ciągu jej dnia, poznajemy jej życie i widzimy, jak wygląda jej relacja z mężem oraz synem, Danielem. Kluczowym punktem dnia Laury jest elegancka kolacja, podczas której Daniel przedstawia rodzicom swoją nową dziewczynę, Cherry. Jak to często bywa, kolacja jest nieco dziwna i niezręczna, a atmosfera momentami bywa naprawdę napięta. Z każdą kolejną scena widz utwierdza się w przekonaniu, iż sceptycyzm Laury jest w pełni uzasadniony… A przynajmniej dopóki w połowie odcinka nie dostaniemy perspektywy Cherry, która rzuca zupełnie nowe światło na wydarzenia. To bardzo interesujący zabieg, który nie pozwala widzowi ani chwilę odetchnąć i zmusza go do nieustannego kwestionowania tego, co widzi na ekranie. Bo kiedy tylko wyrobimy sobie opinię na temat danego wydarzenia, zmiana perspektywy wywraca wszystko do góry nogami niczym rzut kartą w Uno Flip. Z każdym kolejnym odcinkiem fabuła się zagęszcza, a panie coraz bardziej zakopują się we wzajemnej animozji. Laura jest przekonana, iż Cherry chce wykorzystać Daniela oraz wżenić się w wyższy status społeczny. A kolejne, zaskakujące fakty z życia Cherry wcale nie pomagają Laurze przekonać się do nowej dziewczyny syna. Z kolei Cherry, choć rzeczywiście ma sporo za uszami, ciężko pracowała na to, by być tam, gdzie jest i rzeczywiście wydaje się być szczerze zakochana w Danielu. Kto ma rację? A kto jedynie pogrąża się we własnej paranoi? Prowadzenie dwóch różnych narracji sprawia, iż ciągle zmienia się, komu adekwatnie kibicujemy. Ten zabieg skłania ponadto do refleksji nad tym, jak my odbieramy innych oraz tego, jak sami jesteśmy odbierani. Jaka część interakcji dzieje się w naszej głowie i jest odbiciem naszych własnych lęków i niepewności? Ostatecznie widz musi samodzielnie zdecydować, kto ma rację opowiedzieć się po jednej ze stron. Bo jedno jest pewne — ta historia nie pozostawia nikogo obojętnym.

View oEmbed on the source website
Idź do oryginalnego materiału