
W 4. odcinku "MasterChefa" 14. sezonu uczestnicy przekonali się, iż w tym programie nie można czuć się pewnie ani przez chwilę. Rywalizacja z owocami morza miała przebiegać w parach, ale w połowie zadania jury zmieniło zasady! Zamiast współpracy, uczestnicy musieli rywalizować przeciwko sobie. Tylko jeden z każdej pary mógł trafić na balkon, a przegrany stawał do walki o przetrwanie. To szokujące rozstrzygnięcie sprawiło, iż w kuchni zapanowały nerwy i chaos.