Boczarska przyznała, iż OFF CAMERA jest dla niej ważna z wielu powodów. "Ten festiwal jest mi bardzo bliski, ponieważ pochodzę z Krakowa i bardzo lubię obserwować, jak moje miasto kwitnie. Kraków zawsze stał kulturą" - mówiła gwiazda "Różyczki".
Krakowski festiwal wiąże się dla niej także z osobistymi kwestiami. "No i moja pierwsza OFF CAMERA w bardzo wyjątkowych okolicznościach, gdy Mateusz dostał tutaj nagrodę za najlepszą rolę męską za 'Płynące wieżowce'. To było też nasze pierwsze wspólne wyjście razem, więc dużo tych wspomnień" - kontynuowała.Reklama
"Kino niezależne ma się chyba dobrze, jeżeli jest organizowany festiwal z takim rozmachem, są zapraszane takie gwiazdy, również z zagranicy, żeby opowiadać o kinie. Cieszymy się, iż jesteśmy jego częścią i możemy dorzucać trochę naszego charakteru, naszego punktu widzenia, naszych emocji do tej sztuki" - dodał Banasiuk, wyróżniony na OFF CAMERZE w maju 2014 roku.
Czym jest niezależność w kinie dla Magdaleny Boczarskiej i Mateusza Banasiuka
Według Boczarskiej kategoria niezależności jest bardzo szeroka. Tyczy się także filmów mainstreamowych. Jako przykłady podała "Bogów" Łukasza Palkowskiego oraz "Sztukę kochania. Historię Michaliny Wisłockiej" Marii Sadowskiej. "Myślę, iż niezależność to taka wolność twórcza. Producenci czy reżyser, mając taką wolność, nie muszą się niczym ograniczać. [...] Myślę, iż w czasach 'korporyzacji' wszystkiego warto pamiętać, iż tak krucha i delikatna materia, jaką jest kino, praca przy nim i tworzenie go, wymaga niezależności i zaufania" - mówiła aktorka.
"Trudno zrobić film niezależny, dlatego iż twórcy muszą iść na różne ustępstwa. Ze względu na budżet, okoliczności, przeróżne inne rzeczy, które wydarzają się po drodze. Ustępstwa to coś, z czym twórcy muszą się ciągle mierzyć" - przypomniał Banasiuk. "A im bardziej kino jest bezczelne, im bardziej mówi wprost o jakichś emocjach, im bardziej jest odważne, tym bardziej jest interesujące i tym chętniej widzowie po nie sięgają. Nie chcemy robić kina nijakiego. [...] Chcemy, żeby te filmy rozpalały, żeby zmuszały do jakiejś dyskusji, budziły kontrowersje. Kino niezależne ma szczególnie szanse takie być".
Jakie filmy zrobiły wrażenie na Magdalenie Boczarskiej i Mateuszu Banasiuku?
Na pytanie o ulubione filmy w ostatnim czasie, Banasiuk wymienił hity swojej partnerki: "Różyczkę" i "Sztukę kochania". "Wielokrotnie podziewałem Magdę na dużym ekranie i najbardziej lubię filmy z jej udziałem" - przyznał.
"To są filmy, do których mam ogromny sentyment. Wiadomo, iż nasze produkcje nawzajem są nam bliskie. My sobie też kibicujemy nawzajem i wiemy, ile pracy i serca wkładamy w filmy, które tworzymy, jak wiele one nas kosztują. jeżeli chodzi o twórczość Mateusza, to jestem wielką fanką filmu 'Furioza'" - odpowiedziała Boczarska. Zaraz dodała, iż ogromne wrażenie zrobiły na niej niedawne polskie produkcje, między innymi "Utrata równowagi" Korka Bojanowskiego, "Rzeczy niezbędne" Kamili Tarabury i "Sezony" Michała Grzybowskiego.