Maryla Rodowicz chłodno o Sanah! "Nie jestem fanką takiego wokalu"

party.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: Maryla Rodowicz chłodno o Sanah, fot. ADAM JANKOWSKI/REPORTER, Beata Zawrzel/REPORTER


Maryla Rodowicz, ikona polskiej sceny muzycznej, obchodzi wyjątkowy moment w swojej karierze. 80-letnia artystka właśnie wydała swój 25. album zatytułowany „Niech żyje bal”. Płyta ta to nie tylko jubileuszowe podsumowanie twórczości, ale także muzyczna podróż przez największe hity Rodowicz w zupełnie nowych aranżacjach.

Krążek, który powstawał przez kilka ostatnich miesięcy, to dowód na to, iż artystka przez cały czas potrafi zaskakiwać. Jak sama przyznała w rozmowie z serwisem Pomponik, natłok obowiązków i intensywny harmonogram promocyjny sprawił, iż niemal przegapiła moment oficjalnej premiery.

Nowe aranżacje i młodzi goście na krążku Rodowicz

Nowa płyta Maryli Rodowicz to swoisty most między pokoleniami. Artystka zaprosiła do współpracy przedstawicieli młodszego pokolenia muzyków. Wśród gości znaleźli się m.in. Mrozu („Sing-Sing”), Roksana Węgiel („Damą być”), Dawid Kwiatkowski („Wielka woda”), Krzysztof Zalewski („Wsiąść do pociągu”), Ralph Kaminski („Nie ma jak pompa”), Lanberry („Małgośka”), Bryska („Łza na rzęsie”), a także Błażej Król, Igor Herbut i Misia Furtak, którzy wspólnie wykonali utwór „Niech żyje bal”. Album zamyka remix „Ale to już było” autorstwa Tribbsa.

To właśnie dzięki tym kolaboracjom Rodowicz mogła bezpośrednio doświadczyć, jak silna jest nowa fala artystów. W wywiadzie podkreśliła, iż młodzi wykonawcy nie są „wydmuszkami”, ale prawdziwymi talentami o mocnych głosach i charakterze scenicznym.

Rodowicz chłodno o Sanah i konkurencji

Choć Maryla Rodowicz ma za sobą sześć dekad scenicznej obecności, nie boi się konfrontacji z młodą konkurencją. Wręcz przeciwnie – w rozmowie z Pomponikiem wyznała, iż dzięki nowej płycie przekonała się, jak silne są w tej chwili głosy młodego pokolenia.

Na tym nie poprzestała. W wywiadzie Maryla Rodowicz wypowiedziała się również w temacie Sanah, która jest w tej chwili jedną z popularniejszych gwiazd młodego pokolenia.

Chociaż Maryla Rodowicz otwarcie przyznała, iż nie przepada za stylem wokalnym Sanah, jednocześnie nie odmówiła jej szacunku za osiągnięcia sceniczne. Podkreśliła, iż ogromne sukcesy młodszej koleżanki budzą uznanie.

Dodała też, iż sama w swojej karierze miała okazję występować w największych dostępnych wówczas halach koncertowych, takich jak Hala Stulecia we Wrocławiu czy Hala Arena w Poznaniu. Jednak w czasach jej największych sukcesów nie istniały jeszcze dzisiejsze ogromne obiekty stadionowe.

Zobacz także: Gwiazdor “TzG” dokonał coming outu. To nie jedyne wieści. Mówił o Steczkowskiej

Idź do oryginalnego materiału