Martyna Wojciechowska przekazała wieści o Kabuli. Na ten moment wszyscy czekali

gazeta.pl 2 godzin temu
17 grudnia na profilu Martyny Wojciechowskiej pojawił się poruszający wpis. Dziennikarka pochwaliła się, iż jej adoptowana córka właśnie ukończyła studia prawnicze.
W 2014 roku Martyna Wojciechowska wyruszyła ze swoim programem "Kobieta na krańcu świata" do Tanzanii. To właśnie tam przy okazji realizacji formatu i filmu dokumentalnego "Ludzie duchy", w ośrodku dla dzieci z albinizmem i niewidomych, poznała Kabulę. - Była wtedy zamknięta w sobie, zła na cały świat, nie chciała choćby ze mną rozmawiać. Niełatwo było przebić się przez mur, który wtedy wokół siebie zbudowała. Ale kiedy w końcu mi zaufała, zaczęła się nasza wspólna droga - mówiła Wojciechowska w rozmowie z Plotkiem. Dziś adoptowana córka dziennikarki jest już dorosłą kobietą, która właśnie skończyła studia prawnicze. Dumna mama pochwaliła się jej sukcesem na Facebooku.

REKLAMA







Zobacz wideo Wojciechowska nie może wyjść z podziwu nad Kabulą. Interesuję się Polską?



Martyna Wojciechowska nie kryła wzruszenia. Kabula dopięła swego
17 grudnia Martyna Wojciechowska poinformowała, iż Kabula oficjalnie skończyła studia prawnicze na Uniwersytecie w Aruszy. "Przez obecną sytuację polityczną i protesty w Tanzanii ceremonia rozdania dyplomów była przekładana trzy razy. Dużo dodatkowego stresu i napięcia, ale w końcu nadszedł ten dzień" - czytamy. Wojciechowska w sentymentalnym wpisie wróciła wspomnieniami do początków znajomości z Kabulą. "Pamiętam ją jako dziewczynkę, która mówiła cicho, ale myślała odważnie. Dla Kabuli decyzja o studiach prawniczych to był nie tylko wybór zawodu. To narzędzie do zmiany świata, w którym osoby z albinizmem wciąż muszą walczyć o podstawowe prawa. To głos dla tych, którzy go nie mają. To sprzeciw wobec niesprawiedliwości, która zbyt często bywa normą" - tłumaczyła. Kabula nie zamierza spoczywać na laurach. Adoptowana córka Wojciechowskiej właśnie dostała się na kolejne studia w Dar es Salaam.





Martyna Wojciechowska dziękuje za wsparcie okazane Kabuli
Dziennikarka nie ukrywa, iż Kabula jest dla niej ogromną inspiracją. "Dziś patrzę na nią z ogromnym wzruszeniem, bo jej historia udowadnia, iż warto mieć odwagę marzyć. Ale to też dowód na to, iż potrzebni są adekwatni ludzie we adekwatnym momencie" - pisała, dziękując za wszystkie słowa wsparcia, które przez lata płynęły w stronę Kabuli. "Wiele osób uwierzyło w Kabulę te dziesięć lat temu, daliście jej skrzydła. A ona wykazała się niezwykłą wiarą, pracowitością i determinacją. Kabula, masz moc zmieniania świata. Dziękuję ci, iż mogę być świadkiem twojej pięknej drogi" - dodała na koniec
Idź do oryginalnego materiału