Agencja Informacyjna – Opinie | Martyna Jakubowicz krytycznie o wręczeniu nagród branży muzycznej Fryderyk: Kilka ziarenek goryczy do koszyczka branży. Otóż – albo kolejny koncert gwiazd, albo wręczanie nagród! Szanowna Rado!!! A rozdzielcie wreszcie komercję od prestiżu!
Spis treści
Martyna Jakubowicz: Festiwal celebryckich gwiazd
Dla mnie był to kolejny transmitowany przez stację telewizyjną TVN festiwal celebryckich gwiazd. Wręczanie nagród Fryderyków odbyło się częściowo bez kamer. Promocja w telewizji wykonawców, związanych z korporacjami wydawniczymi, w wielkiej hali, w której nic nie było słychać!!!! Ależ przecież nie chodzi o muzykę tylko o obrazek. No i świetnie!
Maryna Jakubowicz: Powrót do jaskini!
Może więc przenieśmy wręczanie Oskarów na jakąś wielką halę sportową. Nawpuszczajmy tłumy, aby kasa się zgodziła, nominowani niech biegają po obiekcie szukając miejsca, nadającego się do tego aby choć przykucnąć – bez krzeseł, nie mówiąc już o toaletach. Tak właśnie wyglądał mój pobyt w tym przybytku w Gliwicach, w którym odbyło się wręczenie nagród Fryderyków.
Najpierw nie wiedziałam dokąd mam pójść, pani przydzielona do opieki nie odbierała telefonu i zresztą nie objawiła się do końca imprezy. Skierowałam się do wyjścia z zamiarem powrotu do hotelu, a potem do domu. Przy wyjściu spotkałam znajomego, który widząc, iż umykam, pobiegł kogoś poszukać. Zjawił się pan i przez trybuny zaprowadził do odpowiednich kazamatów.
Martyna Jakubowicz: Postanowiłam nie dostać szału
Nie wiedział jednak gdzie mam dalej pójść. Zaczęły się poszukiwania. A może do produkcji, a może do green roomu, a może…? W końcu ryknęłam: Czy tu nie ma garderoby? Po dłuższej przerwie pojawił się łysy pan i zaproponował przebranie w sali makijażowi-fryzjerskiej, bo tam było coś na kształt parawanu.
Postanowiłam nie dostać szału. Dodam, iż aby zrobić siusiu musiałam pojechać windą na 3 piętro i tam skorzystać z publicznej toalety. W tejże samej toalecie, jak nas uświadomiła pani z obsługi, przed chwilą przebierał się Mozzil, który chyba także odebrał Fryderyka. Jedyny Lech Janerka zdobywca kilku Fryderyków był najmądrzejszy i się nie pojawił.
Martyna Jakubowicz: Żegnajcie wszystkie Fryderyki świata
Pozdrawiam wszystkich tych co męczyli się w huku, bez garderoby, bez możliwości wypicia herbaty! Współczuję wszystkim, którzy zostali, a w przyszłości może będą, narażeni na taką miernotę organizacyjną. Żegnajcie wszystkie Fryderyki świata!!! Ta nauka nie pójdzie w las. SPAV może odetchnąć z ulgą! Nigdy, ale to nigdy nie przyjmę zaproszenia na tak fatalną, beznadziejną, źle zorganizowaną i bez sensu imprezę.
Teraz prasa będzie się rozpisywać o tym w czym wyszła, czy nie wyszła Doda itp. itd. Wokalistki powinny wychodzić na scenę nago, bo już same nie wiedzą w co maja się odziać! A śpiewanie jest zbędne podobnie jak słuchanie takich wykonów.
Martyna Jakubowicz: Albo kasa albo prestiż
Z łezką w oku wspomnę Fabrykę Trzciny, w której onegdaj organizowano galę wręczania nagród Fryderyki. Także kochana branżo do dzieła! Albo kasa albo prestiż! I dajmy sobie spokój z twierdzeniem, iż przyjmowanie nagrody fryderyk to prestiż.
A ja chętnie przyjmę nagrodę dla Cierpliwego Artysty wraz z dodatkiem finansowym za ponad 40 lat cierpliwiej „urawniłowki” w tym cholernym bałaganie!
I tylko tyle. Pozdrawiam przyjaciół, znajomych i wszystkich fanów, którzy realizowane są przy mnie przez tyle lat!
Martyna Jakubowicz
Martyna Jakubowicz Od 2007 r. uczestniczy w jury Festiwalu Bluesowo-Rockowego im. Miry Kubasińskiej „Wielki Ogień”, odbywającego się w Ostrowcu Świętokrzyskim. W 2024 r. otrzymała nagrodę Złoty Fryderyk za całokształt dokonań artystycznych.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Zapraszamy do lektury innych publikacji z Działu Kultura, które znajdziesz tutaj. Agencja Informacyjna.
AI Opinie /DEC/ źródło: facebook 25.03.2024