Mariusz Kałamaga pokazał nagranie. Tak żegna Joannę Kołaczkowską: "Serducho pęka"

party.pl 10 godzin temu
Zdjęcie: Mariusz Kałamaga pokazał nagranie. Tak żegna Joannę Kołaczkowską: Serducho pęka


Joanna Kołaczkowska to postać, której nie trzeba przedstawiać fanom polskiej sceny kabaretowej. Artystka była filarem takich grup jak kabaret Potem i kabaret Hrabi. Jej talent komediowy, charakterystyczna mimika i niepowtarzalny styl występów sprawiły, iż zapisała się na stałe w historii polskiego kabaretu. Nazywana mistrzynią absurdu i inteligentnego humoru, potrafiła rozbawić miliony Polaków. Jej śmierć poruszyła całe środowisko artystyczne i ogromne grono fanów.

Dramatyczna aura na pogrzebie Joanny Kołaczkowskiej na Powązkach

28 lipca 2025 roku odbył się pogrzeb Joanny Kołaczkowskiej. Ceremonia rozpoczęła się w kościele pw. św. Karola Boromeusza w Warszawie, a następnie urna z prochami artystki została złożona na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Wzruszającym symbolem była gwałtowna nawałnica, która rozpętała się dokładnie w momencie składania urny do grobu. Obecni na uroczystości zinterpretowali to jako znak – jakby sama natura płakała po stracie tak wyjątkowej osoby. Wśród żałobników znaleźli się bliscy, współpracownicy i tłumy fanów.

Wzruszające słowa Mariusza Kałamagi. "Serducho pęka"

Mariusz Kałamaga, kabareciarza i byłego członka grupy Łowcy.B udostępnił nagranie w social mediach. Choć nigdy nie występowali wspólnie na stałe, Kołaczkowska była dla niego istotną osobą – zarówno jako artystka, jak i człowiek. Ich znajomość z biegiem lat przerodziła się w relację pełną wzajemnego szacunku i przyjaźni.

W specjalnym filmiku opublikowanym w mediach społecznościowych Kałamaga mówił ze łzami w oczach:

Artyści, fani i rodzina żegnają niezapomnianą kabareciarkę

Na Powązkach Wojskowych w Warszawie nie zabrakło znanych osobistości świata kultury, sztuki i mediów. Wszyscy oni przyszli pożegnać Joannę Kołaczkowską. Obok urny pojawiły się wieńce z poruszającymi napisami. Na jednym z nich widniały słowa: „Nie ma cię, a jesteś” – podkreślające, jak trwały ślad zostawiła po sobie artystka.

W trakcie uroczystości wielu żałobników nie potrafiło powstrzymać łez. Emocje były ogromne, a atmosfera pełna smutku i refleksji. Pogrzeb artystki, choć dramatyczny, stał się też momentem jedności w bólu i wspólnym wspominaniu jej dokonań.

Zobacz także:

  • Poruszające sceny na pogrzebie Joanny Kołaczkowskiej. „Dzień dobry, Asiu”
Idź do oryginalnego materiału