Fani, którzy widzieli zeszłoroczne koncerty Riverside byli świadkami pewnego niezwykłego zabiegu. Mariusz Duda wyjaśnia, skąd się on wziął.
Riverside od początku 2023 roku intensywnie koncertował promując album „ID.Entity”. Na początku tego roku ukazało się wydawnictwo „Live ID” dokumentujące koncert, jaki Riverside dał 1 czerwca 2024 roku na warszawskim Torwarze.
Podczas zamykającego koncertu utworu „Conceiving You” publiczność wzięła udział w czymś, co nazywało się „cichy krzyk”. Chodziło o to, by fani „krzyknęli” szeptem. Taki zabieg zespół Riverside stosował regularnie na koncertach z ostatniej trasy.
W wywiadzie dla „Teraz Rocka” Mariusz Duda tłumaczy, skąd się wziął cichy krzyk:
Pamiętam, iż kiedyś na jakimś koncercie w Belgii wpadłem na pomysł zabawy z publicznością i poprosiłem fanów, żeby krzyknęli szeptem. Chciałem sprawdzić, czy to zadziała, i rzeczywiście wyszło zabawnie, ale wydarzyło się tylko raz. Gdy na dwudziestolecie graliśmy specjalną, wydłużona wersję Conceiving You, tego elementu jeszcze nie było, ale kiedy zdecydowaliśmy się wciąż ją grać przy ID.Entity Tour, trzeba było coś zapgrejdować. Na szczęście przypomniałem sobie o tym starym pomyśle i stopniowo zacząłem go wdrażać. W końcu na stałe wszedł do repertuaru. Cóż, patent okazał się hitem. Cichy krzyk to był moim zdaniem jeden z ciekawszych momentów tej trasy i po wyjściu z koncertu zwykle zostawał ludziom w głowie.
Jak brzmi cichy krzyk możecie przekonać się słuchając „Live ID”.
Cały wywiad z Mariuszem Dudą znajdziecie na łamach lutowego numeru „Teraz Rocka”, który jest w sprzedaży.