Moja dusza się spieszy
Echo Złotego Świtu. Open AI 2024 |
i odkryłem, iż zostało mi mniej lat życia
w porównaniu do czasu, który żyję do tej pory.
Mam więcej przeszłości niż przyszłości.
Czuję się jak chłopak, który wygrał paczkę smakołyków.
Najpierw zjada je z przyjemnością,
ale kiedy zdał sobie sprawę, iż zostało ich niewiele,
zaczął się nimi głęboko delektować.
Nie mam czasu w niekończące się konferencje
na temat statutów, procedur i wewnętrznych zasad,
wiedząc, iż nic nie zostanie osiągnięte.
Nie mam też czasu, by znosić absurdalnych ludzi,
którzy mimo wieku nie dorośli.
Nie mam czasu zajmować się przeciętnością.
Nie mam czasu, aby zmagać się z miernotami.
Nie chcę być na spotkaniach, na których paradują swym ego.
Nie chcę być na spotkaniach, na których paradują swym ego.
Nie będę tolerować manipulatorów i oportunistów.
Przeszkadzają mi zazdrośni ludzie,
usiłujący zdyskredytować zdolnych, zawłaszczać
ich miejsca, talenty i osiągnięcia.
Nienawidzę być świadkiem
złych skutków walki o lepszą pracę wśród ambitnych ludzi.
Nienawidzę ludzi, którzy spierają się nie o treść, ale o tytuły.
Żeby omawiać tytuły mój czas jest zbyt cenny.
Chcę żyć wśród ludzi, bardzo ludzkich.
Ludzi, którzy potrafią się śmiać
ze swoich błędów.
Którzy nie nadymają się z powodu swoich triumfów.
Którzy nie uważają się za elity, jakby naprawdę się nimi stali.
Którzy nie uciekają od swoich obowiązków.
Którzy bronią godności ludzkiej.
Którzy nie chcą niczego innego, jak tylko iść
za prawdą, prawością szczerością i uczciwością.
Tak, spieszy mi się.
Tak, spieszy mi się.
Bym mógł żyć z intensywnością,
jaką może dać mi tylko dojrzałość.
Nie zamierzam marnować żadnego z pozostałych smakołyków.
Jestem pewien, iż będą pyszniejsze
w porównaniu do tych, które jadłem do tej pory.
Chcę tego niezbędnego,
ponieważ moja dusza spieszy się.
Z niewielką pozostałością słodyczy w paczce.
Mário Raul Morais de Andrade
tłum. ?