Marianna Schreiber wyliczyła, co poprawiła w swoim wyglądzie. Całkiem sporo

obcas.pl 1 tydzień temu

Marianna Schreiber znów przyciągnęła uwagę internautów. Tym razem 32-latka zdecydowała się na pełną transparentność i opisała szczegółowo wszystkie zmiany, jakie zaszły w jej wyglądzie na przestrzeni ostatnich 2,5 roku.

Marianna Schreiber to postać, która w ostatnich latach wielokrotnie pojawiała się w mediach, wywołując skrajne emocje i gorące dyskusje. Szerokiej publiczności dała się poznać w 2021 roku jako uczestniczka programu „Top Model”. Jej udział w show wzbudził ogromne zainteresowanie nie tylko z powodu jej aspiracji do kariery w modelingu, ale także ze względu na jej ówczesne małżeństwo z Łukaszem Schreiberem, znanym politykiem związanym z partią rządzącą. Fakt, iż żona polityka próbuje swoich sił w telewizyjnym show o modzie, był szeroko komentowany i stał się tematem licznych artykułów.

Chociaż Marianna nie odniosła sukcesu w „Top Model” i nie dotarła do finału, jej występ zapewnił jej rozpoznawalność, która z biegiem czasu tylko rosła. Niedługo po udziale w programie, media obiegła wiadomość o rozpadzie jej małżeństwa. Nie jest tajemnicą, iż postanowiła podążyć własną drogą, realizując się w sportach walki typu freak-fight. W międzyczasie o Mariannie znów zrobiło się głośno, kiedy zaczęła być widywana z Przemysławem Czarnkiem, co ponownie przyciągnęło uwagę mediów i internautów.

Marianna aktywnie prowadzi swoje profile w mediach społecznościowych, gdzie dzieli się z obserwatorami szczegółami swojego życia. Ostatnio szczególną uwagę przyciągnął jej post, w którym porównała dwa zdjęcia, jedno sprzed 2,5 roku, a drugie aktualne. W poście tym zdecydowała się szczerze opowiedzieć o zmianach w swoim wyglądzie i zabiegach, którym się poddała.

Marianna Schreiber nagrała nowy utwór: “to będzie jedna z piosenek, których nie da się nie zapamiętać”

Co w swoim wyglądzie poprawiała Marianna Schreiber?

Marianna Schreiber w odpowiedzi na liczne pytania internautów postanowiła rozwiać wszelkie wątpliwości i szczegółowo opisała swoją metamorfozę. W swoim poście zestawiła zdjęcia z różnych okresów swojego życia i opisała, co dokładnie zmieniła w swojej twarzy oraz dlaczego podjęła takie decyzje.

„Te zdjęcia dzieli 2,5 roku. Chcieliście, abym Wam opowiedziała o swojej przemianie.” – zaczęła

Marianna ujawnia, iż jej wcześniejszy wygląd był źródłem wielu kompleksów. Częste wizyty w solarium doprowadziły do poważnych problemów ze skórą, która stała się sucha i podatna na zmarszczki. Dodatkowo wada zgryzu wpływała nie tylko na wygląd jej twarzy, ale także na codzienny komfort życia.

“Byłam osobą, która korzystała wiele lat z solarium. Miałam strasznie suchą skórę, opadające powieki, zmarszczki (kurze łapki, zmarszczki królicze, pogłębione bruzdy nosowo-wargowe -> te wgłębienia między policzkiem a nosem).
Szczękę wysuniętą do przodu, przez co wada wymowy i zgryzu.
Przebarwienia i wreszcie nos, który nie tylko estetycznie mi przeszkadzał, ale krzywa przegroda i wieczne problemy z zatokami.
Nie wspomnę o zerowym poczuciu własnej wartości, ale to już na innego posta, teraz zajmijmy się powierzchownością – wyglądem.”

Na tym nie koniec.

“Nos po dwóch operacjach (naprawiona przegroda nosowa, skrócony czubek, przypiłowane kości), zlikwidowane fałdy nosowo-wargowe (dlatego twarz wydaje się być wygładzona i bardziej uwydatnione policzki – jest mniej pociągła), wypełnione zmarszczki na czole, przy oczach i na nosie. Stosowałam 4 zabiegi uelastyczniania skóry ze względu na to, iż była wysuszona od solarium (terapia osoczem). Nota bene, do dziś przez solarium mam problemy zdrowotne i już do końca życia nie będę mogła się opalać. Dziś choćby zimą stosuję fluid z filtrem 60.”

Marianna zdecydowała się na zmiany w wyglądzie swoich oczu.

“Operowałam także powieki, dzięki czemu mam bardziej „otwarte oko” i podniesione brwi.
Założyłam aparat na zęby (nakładkowe leczenie – 2 lata) górne i dolne. Dzięki czemu szczęka się ustabilizowała, zęby nie są wysunięte do przodu i są równe. Wybielałam zęby jakąś pastą, bo naświetlanie cholernie mnie bolało. Ale zęby od początku do końca są moje.”

Marianna szczegółowo opisuje, jaką drogę przeszła, aby pozbyć się swoich kompleksów. Wśród kluczowych zmian znalazły się dwie operacje nosa, które nie tylko poprawiły jego wygląd, ale także rozwiązały problemy z krzywą przegrodą i zatokami. Korekta powiek pozwoliła jej na uzyskanie bardziej „otwartego oka”, a zabiegi wypełniania zmarszczek i terapii osoczem poprawiły jakość skóry. Leczenie ortodontyczne zniwelowało wadę zgryzu, co znacząco wpłynęło na rysy jej twarzy.

Jak przyznała, póki co jeszcze nie zoperowała piersi, chociaż internauci podejrzewali, iż tak było. Jak przyznała Marianna, nie wyklucza tego, ale nie w najbliższym czasie.

„To wszystko, co wykonałam na swojej twarzy, ale z racji tego, iż jest wiele zapytań o piersi -> mam swoje. Uprawiając sport, nie mogę sobie pozwolić na sztuczne i być może kiedyś podejmę się tej operacji – nie wykluczam. Na pewno nie dziś, nie jutro i nie za rok.
Aha, zabiegi na szyję miałam dwa razy. Choć strasznie bolesne i pozostawiają ślady na okres 7 dni – opłaca się.
Wszystko inne, czego nie wymieniłam, a co przyjdzie Wam napisać w komentarzu – nie było przeze mnie wykonane. Jestem transparentna i nie mam problemu z przyznaniem się do zabiegów czy operacji. Podsumowując, operację przeszłam nosa i powiek.

Marianna Schreiber w swoim poście pokazuje, iż nie boi się mówić otwarcie o operacjach plastycznych i zabiegach estetycznych. Doceniacie jej szczerość?

źródło zdjęć: Instagram @marysiaschreiber

Idź do oryginalnego materiału