Urodził się w 1980 roku i już w młodości przejawiał duże zacięcie artystyczne. Nie tylko grał na fortepianie, ale też przez sześć lat był członkiem w Reprezentacyjnym Zespole Pieśni i Tańca "Warmia" z Olsztyna. Później ukończył Państwowe Policealne Studium Wokalno-Aktorskie im. Danuty Baduszkowej w Gdyni i Wydział Wokalno-Aktorski gdańskiej Akademii Muzycznej.
W wieku 20 lat związał swoją ścieżkę zawodową z Teatrem Muzycznym w Gdyni i debiutował w serialu "Lokatorzy". Rozpoznawalność przyniosła mu rola w "M jak miłość", gdzie wcielał się w Bogdana, kolegę Kingi Zduńskiej (Katarzyna Cichopek). Wystąpił również w "Zołzie", "Chyłce. Inwigilacji", "Gorzko, gorzko!", "Bodo" czy "Hotelu 52".Reklama
Grywał na scenach Teatru Muzycznego i Teatru Wybrzeże w Gdyni. Był także uczestnikiem wielu programów rozrywkowych m.in. "Taniec z Gwiazdami" i "Jaka to melodia?", gdzie śpiewa od 2015 roku. W 2014 roku wygrał drugą edycję popularnego show "Twoja Twarz Brzmi Znajomo", w którym nazwano go "wokalno-aktorskim kameleonem". W programie wcielił się w m.in Arethę Franklin, George'a Michaela, Hannę Ordonówną, Michała Wiśniewskiego czy Marię Callas.
Chętnie występował również w teledyskach znanych artystów. Zagrał m.in. w klipie Libera i Natalii Szroeder "Wszystkiego na raz". Od zawsze kochał muzykę i prawdopodobnie połączenie tych doświadczeń doprowadziło go do tworzenia własnych utworów. W 2015 roku wydał debiutancki singiel "I Won't Stop", a 6 października 2023 miał premierę jego album "Inny nie będę", który promował utwór o tym samym tytule.
Marek Kaliszuk - aktor czy muzyk?
Gdy oprócz aktorstwa zaczął rozwijać zawodowo też swoją pasję do muzyki, zauważył, iż społeczeństwo zaczęło go szufladkować. Dziennikarze często pytali, czy jest bardziej aktorem, czy muzykiem. Kaliszuk, w jednym z wywiadów, powiedział otwarcie, iż obie profesje traktuje na równi i nie zamierza podporządkowywać się żadnym szufladkom.
"Zmagam się od dłuższego czasu z presją, żeby wybrać, czy jestem aktorem, czy wokalistą - żeby wybrać - czy ja śpiewam, czy ja gram" - powiedział Beacie Tadli w programie "Onet Rano".
"Uważam, iż mogę robić to i to" - dodał.
W ramach odpowiedzi na częste pytanie dziennikarzy, Marek Kaliszuk zdecydował się napisać utwór, który później promował jego debiutancki album. W piosence i teledysku "Inny nie będę" zawarł, jak sam określił, "różne swoje wcielenia, które zawodowo pokazuje na scenie".
Marek Kaliszuk chce być dobrym przykładem dla innych
Na co dzień poczynania zawodowe i prywatne artysty możemy obserwować w social mediach, w tym na jego Instagramie, gdzie śledzi go ponad 80 tysięcy osób.
Kaliszuk bardzo chętnie dzieli się tam swoimi osiągnięciami i przemyśleniami. W niektórych postach promuje aktualne spektakle teatralne, w których można go teraz zobaczyć. Jest to m.in. "Skok w bok" w warszawskim Teatrze Capitol, gdzie na scenie występuje wspólnie z Joanną Moro, Michaliną Sosną czy Michałem Milowiczem. Z obserwatorami chętnie dzieli się również swoim życiem estradowym i pokazuje zdjęcia z występów. Czasem publikuje też momenty ze swojego czasu wolnego.
Jednak wpisem, który cieszy się największa popularnością na profilu artysty, jest post dotyczący wsparcia DKMS. Marek Kaliszuk w maju 2023 roku został dawcą szpiku dla swojego bliźniaka genetycznego. W bazie zarejestrował się ponad 9 lat wcześniej! Od tamtej pory stara się zachęcać inne osoby do takiej pomocy innym.
"Dla mnie była to 'chwila' poświęcenia, a dla mojego bliźniaka genetycznego jedyna i ostatnia szansa na drugie życie" - napisał Kaliszuk. "Ja dziś wiem, iż nie ma się czego bać i zrobiłbym to ponownie!".
Zobacz też: Tak dziś wygląda gwiazda "M jak miłość". Jej wątek wywołał spore zamieszanie