Marek Hłasko potrzebuje nowych odczytań w duchu feministycznym. Aura maczyzmu przestała działać

tygodnikpowszechny.pl 1 dzień temu
Radosław Młynarczyk, literaturoznawca: Hłasko nie był ćmą barową, nie chodził wiecznie pijany, nie pisał na serwetkach. Był wręcz tytanem pracy. Chciał uchodzić za utracjusza, bo potrzebował tego do prozy.
Idź do oryginalnego materiału