Kazimierz Marcinkiewicz byłym jednym z prominentnych polityków, który w latach 2005–2006 sprawował funkcję prezesa Rady Ministrów. Dziś nie jest już obecny na polskiej scenie politycznej. W jego życiu prywatnym nie brakuje jednak zawirowań. Mimo iż był premier jest w tej chwili w szczęśliwym związku z tajemniczą Martyną, wisi nad nim widmo płacenia alimentów Izabeli Olchowicz-Marcinkiewicz. 10 czerwca odbyła się kolejna rozprawa w sprawie comiesięcznych płatności.
REKLAMA
Zobacz wideo Anna Wendzikowska zdradza "skąd na to wszystko bierze pieniądze". "Na pewno nie z alimentów"
Kazimierz Marcinkiewicz nie chce płacić alimentów byłej żonie. Co z wyrokiem?
Izabela Olchowicz wyszła za Kazimierza Marcinkiewicza w 2009 roku. W 2014 roku kobieta uległa wypadkowi, na wskutek którego doznała poważnych obrażeń. Wydarzenie miało wpłynąć także na jej częściową niezdolność do pracy. Para rozwiodła się po dziewięciu latach. Od 2022 roku były premier płaci eksmałżonce alimenty - w wysokości 4,5 tys. zł. Polityk twierdzi, iż Olchowicz-Marcinkiewicz jest w stanie utrzymywać się sama i zawnioskował o zniesienie alimentów. Jak podaje "Fakt", Marcinkiewicz wyliczył, iż jego koszt życia to osiem tys. zł. miesięcznie. Na dodatek płaci alimenty obu byłym żonom - Marii sześć tys. zł a Izabeli 4,5 tys. zł. To oznacza, iż były premier nie może próżnować i co miesiąc zarabiać 18 tys. 500 zł.
Izabela Olchowicz-Marcinkiewicz pisze książki i sprzedaje je w internecie, dzięki czemu zarabia. Pobiera również pieniądze od byłego męża. 10 czerwca odbyła się kolejna rozprawa ws. zniesienia alimentów. Polityk stawił się w Sądzie Rejonowym dla m. st. Warszawy - jego byłej żony zabrakło. Według informacji przekazanych przez "Fakt", rozprawa trwała godzinę, ale na decyzję sądu poczekamy do 24 czerwca.
Kazimierz Marcinkiewicz szykuje trzeci ślub? Najpierw musi "zrzucić wór z kamieniami"
Od dłuższego czasu słyszymy od byłego premiera, iż jest szczęśliwie zakochany w Martynie Kinastowskiej. Chętnie wrzucał jej zdjęcia, przy okazji ją adorując. "Prowadzi poważne biznesy, a jednocześnie jest artystką, malarką, fotografką. Ma w sobie ogrom takich właśnie zdawałoby się sprzecznych cech i zdolności" - tak Marcinkiewicz opisywał ukochaną na Instagramie. Na początku 2024 roku czytaliśmy, iż polityk zaręczył się z partnerką. Co z ich ślubem? "Najpierw trzeba załatwić sprawy stare, zrzucić ten wór z kamieniami z pleców i wtedy spokojnie patrzeć w przyszłość" - powiedział w rozmowie z "Faktem" polityk.