Ci, którzy śledzą karierę Jennifer Lopez doskonale wiedzą, iż gwiazda w przeszłości spotykała się z Diddym. Lata temu głośno było o jej aresztowaniu, które miało być konsekwencją strzelaniny w nowojorskim klubie. W jednym z artykułów "Forbesa" możemy przeczytać, iż do sytuacji doszło w 1999 roku. W zdarzeniu miały ucierpieć trzy osoby. Według jednej z poszkodowanych to właśnie Diddy miał oddać strzały. Lopez została aresztowana za udział w całym zajściu, ale gwałtownie wyszła na wolność. W lipcu 2000 roku piosenkarka udzieliła wywiadu "Elle", w którym wyznała, iż strzelanina była koszmarem, a ona sama nie miała pojęcia, co się dzieje. Sprawą po latach znów zainteresowały się media. Wszystko przez informacje, którymi podzielił się Suge Knight. Mężczyzna twierdzi, iż to właśnie nagranie z przeszłości Lopez, które FBI znalazło podczas przeszukania domu Diddy'ego, miało przyczynić się do rozpadu jej obecnego małżeństwa.
REKLAMA
Zobacz wideo Tak wyglądała Jennifer Lopez na ślubie z Benem Affleckiem. "Prosto, ale elegancko"
Informacje Knighta budzą wątpliwości. Pewne rzeczy się nie zgadzają
Według Knighta kryzys w związku Lopez i Afflecka miał pojawić się tuż po nalocie na dom rapera. "Robią nalot na dom Combsa i dostają te wszystkie filmy, na których J.Lo robi to i tamto. (...) Jestem pewien, iż powiedzieli Affleckowi: 'Chcemy ci pokazać kilka nagrań z twoją żoną w roli głównej'. Jestem pewien, iż przez to zdecydowali się na rozwód" - cytuje mężczyznę portal Marca. Można zauważyć jednak pewne nieścisłości. Nalot na apartament Diddy'ego odbył się w marcu 2024 roku i choć z papierów rozwodowych dowiadujemy się, iż para była w separacji od 26 kwietnia, to plotki o ich rozstaniu pojawiały się już dużo wcześniej. Myślicie, iż faktycznie aktor mógł podjąć taką, a nie inną decyzję z powodu nagrań, o których wspomina Knight?
O co jest oskarżony P. Diddy? Lista jest naprawdę długa.
Z akt wynika, iż raper jest oskarżony o "stworzenie przedsiębiorstwa przestępczego, którego członkowie i wspólnicy zajmowali się handlem ludźmi w celach seksualnych, pracą przymusową, porwaniami, podpaleniami, przekupstwem i utrudnianiem wymiaru sprawiedliwości". Diddy przebywa w tej chwili w Metropolitan Detention Center na nowojorskim Brooklynie, gdzie oczekuje na proces. Muzyka pozbawiono możliwości wyjścia za kaucją. ZOBACZ TEŻ: Usher miał 15 lat, kiedy zamieszkał z Diddym. Opowiedział o orgiach, które tam widział. Na tym nie koniec