Małgorzata Socha od 2008 roku jest żoną Krzysztofa Wiśniewskiego. Para doczekała się trójki dzieci - córek Zosi, Basi oraz syna Stanisława. Aby zapanować nad taką gromadką, razem z mężem wprowadzili do swojego życia szereg zasad. - Mamy zasady w domu i dzieci lubią zasady, bo dzięki temu wiedzą, czego się trzymać w domu. To jest też jakaś taka higiena. Dziecko potrzebuje ram, do których działa i my też się wtedy lepiej czujemy - powiedziała Socha w rozmowie z Agnieszką Matracką i dodała, iż w jej rodzinie bardzo dużo się dzieje, chociażby dlatego, iż są rodzicami trójki dzieci i już to jest bardzo intensywne.
REKLAMA
Dzieci mają całą masę zajęć dodatkowych. Próbujemy je razem ze sobą pogodzić, a iż każde dziecko robi prawie co innego, to jest zawsze logistycznym wyzwaniem
- przyznała.
Zobacz wideo Małgorzata Socha zdradza jaką jest mamą. "Są w naszym domu zasady" [materiał wydawcy kobieta.gazeta.pl]
Małgorzata Socha o macierzyństwie: Staję się coraz bardziej konsekwentna
Według aktorki, zajęcia dodatkowe kształtują charaktery, a to jest w dzisiejszych czasach bardzo cenne. - Kiedyś mówiłam, iż jestem konsekwentnie niekonsekwentna, ale teraz zaczynam zmieniać zdanie, bo rzeczywiście staję się coraz bardziej konsekwentna w wielu rzeczach - w ograniczaniu elektroniki, w stawianiu granic i myślę, iż to jest bardzo ważne dla dzieciaków - wskazała i dodała, iż chciałabym, aby Zosia, Staś i Basia były jak najdłużej dziećmi i żeby mogli cieszyć się dzieciństwem z bezpiecznym domem.
To jak teraz naładujemy im baterie, to później oni pójdą z tym w świat
- podsumowała.