Małgorzata Rozenek jest na topie. Mimo tego boleśnie odczuwa skutki galopującej inflacji. Zdradziła, co jest w stanie kupić za 100 złotych.
Małgorzata Rozenek jest związana z Grupą TVN od ponad dekady. Zadebiutowała jako prowadząca show Perfekcyjna pani domu. Później mogliśmy oglądać ją w Bitwie o dom, Azja Express, Iron Majdan, Piekielnym hotelu oraz Projekcie Lady. Po krótkiej przerwie od pracy w telewizji, w sierpniu ubiegłego roku wróciła do tego medium, obejmując posadę współprowadzącej Dzień Dobry TVN. Na antenie kochanej przez Polaków śniadaniówki możemy ją oglądać u boku innego zdolnego dziennikarza, Krzysztofa Skórzyńskiego, świetnie znanego widzom TVN24.
Jedną z cech, której nie da się odmówić prezenterce, jest życiowa zaradność. Zarabia w telewizji, prowadzącej swoją markę oraz dzięki mediom społecznościowych. Na samym tylko Instagramie zgarnia podobno 100 tysięcy złotych za opublikowanie jednego wpisu reklamowego – tak przynajmniej informował portal Pomponik.pl.
Małgorzata Rozenek narzeka na inflację
Gosia, choć jest osobą majętną, tak samo jak inni Polacy, odczuwa skutki galopującej inflacji. W rozmowie z Super Expressem ujawniła, iż dostrzega wzrost cen podstawowych produktów. Śledzi je na bieżąco, gdyż – w odróżnieniu od niektórych bogatych osób – nie jest odklejona od rzeczywistości i proza życia interesuje ją w takim samym stopniu, jak celebrycki blichtr.
Od zawsze byłam osobą, która szanowała pieniądze. Nigdy nie byłam odklejoną od rzeczywistości osobą, która szastała pieniędzmi w jakiś nieodpowiedzialny sposób – zabrała głos Gosia.
Na poparcie swoich słów gwiazda śniadaniówki wskazała, iż za 100 zł może tylko drobiazgi:
Jak kiedyś miałeś sto złotych, to wychodziłeś z pełnym koszykiem. Teraz mając sto złotych wychodzisz z drobnymi rzeczami. Wszystko zdrożało.
Co szczególnie podrażało przez ostatnie dwa lata, gdy nasilił się kryzys ekonomiczny?
Ceny oliwy, ceny słodyczy, ceny pieczywa zwariowały. Na przestrzeni roku są dwa razy większe – wymieniła.
Rozmówczyni tabloidu pocieszyła się tym, iż mieszka w dużym mieście, gdzie zawsze istnieje możliwość znalezienia tańszego sklepu. Na takie udogodnienia nie mogą liczyć mieszkańcy małych miejscowości, gdzie często działają np. tylko dwa sklepy.
My w dużych miastach mamy możliwość szukania tańszego sklepu, ale ludzie w małych miejscowościach są skazani na dwa sklepy w okolicy naprawdę mają duży problem – zwieńczyła ten wątek.
Musimy przyznać, iż Gosia rzeczywiście twardo stąpa po ziemi i nie odpłynęła od rzeczywistości, co sporadycznie zarzucają jej hejterzy.
Małgorzata Rozenek o inflacji dla Jastrząb Post
We wrześniu 2022 roku dziennikarka tak mówiła na temat wzrostu cen dla Jastrząb Post:
Oczywiście, iż tak (odczuwam inflację). Naprawdę to jest szokujące, jaki jest wzrost cen. My jesteśmy normalnie pracującą, żyjącą rodziną. Widzę tak ogromną różnicę. Już choćby nie mówię o sytuacji, w której idziesz i kupujesz stałe produkty, i pamiętasz, co mogłaś kupić za tę samą kwotę, a to możesz teraz. Tak samo wzrost cen energii. To są różnice zauważalne dla wszystkich. Co więcej, one są zauważalne dla biznesu.
Również firma gwiazdy odczuła inflację:
Odczuwamy inflację, dlatego, iż odczuwamy wzrost kosztów uzyskania produktów. Też jak każdy przedsiębiorca w Polsce myślimy o tym, co zrobić. Absolutnie nie można oszukać kosztów osobowych, nie można ich tam obcinać. Każdy potrzebuje podwyżek, bo wzrosły ceny, więc musisz dawać podwyżki ludziom w firmie i szukać cięcia kosztów. Ja jestem takim typem, iż lubię tego typu łamigłówki. Niektórzy lubią sudoku, inni krzyżówki, a ja zastanawiam się, jak rozwikłać niektóre problemy, które się pojawiają. Nie tylko te kosztowe w firmie, ale w ogóle.