Małgorzata Rozenek chętnie spełnia marzenia swoich synów. Jej mąż pochwalił się w sieci zdjęciem nowej zabawki Henia. Nie wszyscy rodzice mogą sobie na to pozwolić.
Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan to jedna z najpiękniejszych par w show-biznesie. Zakochani poznali się na premierze filmu i od tamtej pory są nierozłączni. gwałtownie podjęli decyzję o ślubie. Chociaż dla wszystkich z nich było to trzecie małżeństwo, to w końcu odnaleźli prawdziwą miłość. Wspólnie wychowywali dwóch starszych synów Małgosi z poprzedniego związku.
Po kilku latach doczekali się własnej pociechy. Henio urodził się w 2020 roku i jest ich wielkim spełnieniem marzeń. Długo starali się o powiększenie rodziny i skorzystali z metody in vitro. Ich synek od samego początku pojawia się na Instagramie i gwałtownie stał się małą gwiazdą. Nie można się dziwić, ponieważ jest naprawdę uroczy.
Jego tata dodał dzisiaj nowe zdjęcia Henryka i pokazał, co chłopiec pokochał jeszcze bardziej niż piłkę. Ta zabawka nie należy do najtańszych.
Małgorzata Rozenek kupiła Heniowi luksusową zabawkę
Małgosia Rozenek uwielbia spełniać marzenia swoich synów. Wiadomo, iż dla Henia, który niebawem skończy trzy lata największą euforią są w tej chwili nowe zabawki. Rodzina wprowadziła się w zeszłym roku do pięknej willi, którą otacza spory ogród. Teraz 3-latek ma zabawkę, którą będzie mógł szusować dookoła posiadłości. Niestety Radek Majdan wolałby zapewne, aby jego jedyny syn wybrał piłkę.
Henryk piłkę zamienił na motor – napisał Radek w sieci.
Widać, iż chłopiec jest naprawdę szczęśliwy. Za taki jeździk na akumulator trzeba zapłacić około 1 tys. złotych. Zdecydowanie nie jest to w obecnych czasach wydatek osiągalny dla wielu rodzin.
Małgorzata Rozenek o synach. Czy Henio pójdzie do przedszkola?
Zaledwie kilka dni temu gwiazda stacji TVN pokazała na Instagramie, jak odprowadza najstarszego syna na samolot. Stanisław razem z przyjaciółmi ze szkoły poleciał na pierwszy zagraniczny wyjazd bez rodziców. To skłoniło Małgosię do refleksji:
Powiem ci, iż to jest tak niewiarygodne uczucie, kiedy widzisz tego chłopaka, który przerasta cię o głowę. Który jest absolutnie gotowy do tego, aby zdobywać świat, którego pamiętasz dokładnie w tym samym miejscu z dużo mniejszym plecaczkiem, kiedy był takim dzidziusiem i wydaje ci się, iż to było wczoraj, a teraz widzisz jak ten czas upływa. Taką refleksję miałam, iż warto pamiętać o tym życiu, iż tak naprawdę to wszystko, co robimy, to wszystko, co osiągamy, te cele, które sobie stawiamy, one nie mogą nam przesłonić tego, żeby po prostu żyć.
Nasza rozmówczyni stwierdziła, iż upływający czas najlepiej widać po dzieciach.
To najlepiej widać po dzieciach. Zobacz na mojego Henia, który jest już biegającym przedszkolakiem. Od września idzie do przedszkola, a ja go pamiętam, jak ja go przed sekundą miałam w brzuchu.
Do jakiego przedszkola będzie chodził Henio?
On idzie dokładnie w to samo miejsce, gdzie byli moi synowie. To jest taka placówka już sprawdzona. Znam kadrę więc jesteśmy o niego spokojni.
Zgadzacie się z Małgosią, iż upływ czasu widać po dzieciach?