Małgorzata Kożuchowska o wakacjach. Zdradziła swoje wymagania. Z ostatnich wróciła z niedosytem. Bez czego jej urlop nie będzie udany?

jastrzabpost.pl 2 lat temu

Małgorzata Kożuchowska wspomina ostatnie wakacje z synem. Kraj, w którym odpoczywała, określiła mianem „raju”. Reporterce Jastrząb Post opowiedziała, jakie kryteria musi spełniać miejsce, które wybiera.

Małgorzata Kożuchowska jest jedną z najbardziej rozchwytywanych aktorek w branży. Gwiazda ma na swoim koncie role w największych hitach kinowych i serialowych. Regularnie też występuje w teatrze. Krytycy i publiczność wielokrotnie docenili jej talent, nagradzając ją licznymi wyróżnieniami. W swojej kolekcji ma takie statuetki jak Złota Kaczka (za Zróbmy sobie wnuka z 2003 roku) czy dwie TeleKamery za kreacje serialowe.

Grafik Kożuchowskiej pęka w szwach, a ona sama nie ukrywa, iż z trudem znajduje chwile na własne przyjemności. Reporterce Jastrząb Post opowiedziała o ostatnich projektach z jej udziałem. Pewne jest, iż jej fani nie mogą narzekać na nudę. Mimo natłoku zajęć ulubienica widzów, której poczynania na Instagramie śledzi ponad 1 milion użytkowników, nie zapomina o najbliższych. Gdy tylko znalazła chwilę wolnego, spakowała walizki i razem z synkiem wyleciała na wakacje.

Myślę, iż zasłużyłam na urlop. Zrobiłam sobie taki prezent w postaci wakacji. Rzeczywiście to był dla mnie dosyć trudny czas, bo w okresie najpierw była premiera „Męża i żony” w Teatrze Polonia u Krystyny Jandy, potem od razu była premiera i cała promocja filmu „Zołza”, którą kręciłam w zeszłe wakacje. Było to bardzo intensywne. Od razu po premierze „Męża i żony” wchodziłam w próby do „Dekalogu” i po mojej 7-letniej pracy w teatrze tak wyszło, iż mam w tej chwili cztery tytuły, które gram. To jest dużo spektakli jak dla jednej osoby, więc mam dużo wieczorów zajętych, dlatego też chciałam zrekompensować Jasiowi ten czas, kiedy mama była na próbach, albo musiała grać.

Małgorzata Kożuchowska o wakacjach. Jakie ma wymagania?

Gwiazda podzieliła się swoimi wspomnieniami z ostatniego, tygodniowego wypadu w egzotyczne miejsce, które w swoich publikacjach określiła mianem „raju”. Zdradziła, iż oprócz synka, towarzyszyła jej przyjaciółka ze swoimi dziećmi. Do Polski Małgorzata wróciła z niedosytem. Nie ukrywa, iż gdyby miała więcej wolnego, to chętnie przedłużyłaby pobyt w ciepłym kraju.

To był wspaniały czas, taki wspólny. Byliśmy sami. Jeszcze byłam z przyjaciółką z dwojgiem dzieci, bo w tym wieku towarzystwo innych dzieci jest niezbędne, więc to się udało. I Jaś, i ja mamy lekki niedosyt jeżeli chodzi o czas, bo to było 7 dni. Oczywiście super, iż to się udało, bo miejsce było wspaniałe, pogoda też dopisywała, więc nie było nudno, ale mogłoby być ciut dłużej.

Na co gwiazda zwraca uwagę wybierając wakacje? Jakie kryteria musi spełniać miejsce, do którego udaje się na wypoczynek?

To zależy. W tej chwili przede wszystkim patrzę na to, żeby to było miejsce, gdzie jest dobra pogoda. Żebyśmy się nie denerwowali, iż są deszcze, albo iż jest pochmurno. Też nie chciałam, żeby była za duża różnica czasu i zależało mi, żeby lot był kompaktowy. A jeżeli chodzi o samo miejsce, to ten czas, czyli listopad, jest trudnym czasem jeżeli chodzi o bliższe kierunki, więc trzeba szukać czegoś dalej i też myślę, żeby były atrakcje dla dzieci. Żeby to było takie miejsce, gdzie można coś z tym dzieckiem robić.

Istotne dla Małgorzaty są także atrakcje dla dziecka. Aktorka nie ukrywa, iż jej synek chętnie sięga po ulubione książki, ale lubi też spędzać czas aktywnie:

Dziecko nie jest w wieku, żeby siedzieć i tylko czytać książeczki. Chociaż moje dziecko lubi czytać, więc uważam to za swój duży sukces. Wzięliśmy kilka książek i czytaliśmy. Oprócz morza był basen, była siłownia, więc też ze mną chodził, boisko do tenisa, jakieś wycieczki, rejsy statkiem.

Cała rozmowa poniżej.

Idź do oryginalnego materiału