Magdalena Stużyńska od 2012 roku wciela się w postać Anny Strzeleckiej w serialu "Przyjaciółki". Widzowie Polsatu uwielbiają graną przez nią postać i wciąż są ciekawi jej losów. Taką samą sympatią jak do bohaterki, pałają do aktorki, która zaraża swoim uśmiechem i pozytywnym podejściem do życia.
Fani domagają się udziału Magdaleny Stużyńskiej w "Tańcu z gwiazdami". Ta jest jednak nieugięta
W ostatnich dniach głośno jest oczywiście o nowej edycji "Tańca z gwiazdami". 16. sezon programu rusza drugiego marca. Skład uczestników jest już zamknięty, jednak wiele osób zastanawia się, kto jeszcze mógłby wziąć udział w następnym sezonie programu.Reklama
Widzowie Polsatu marzą o tym, by na tanecznym parkiecie pojawiła się właśnie Magdalena Strużyńska. W końcu ona jako jedyna z "Przyjaciółek" nie brała jeszcze udziału w show.
Aktorka kategorycznie odmawia jednak podjęcia się tego wyzwania.
"Nie, nie. Lubię oglądać 'Taniec z gwiazdami', ale nie zamierzam uczestniczyć" - powiedziała w rozmowie z Plotkiem.
Magdalena Stużyńska ostro o influencerach w branży filmowej. Wie, gdzie się nie nadają
W jednym z ostatnich wywiadów Magdalena Stużyńska postanowiła wypowiedzieć się na temat coraz częstszego zatrudniania influencerów w projektach filmowych. Aktorka nie kryje swojego rozżalenia tą sytuacją.
"To jest taki znak czasów. Oczywiście, nie powiem, żeby mi się to podobało. Nie podoba mi się to i nie jestem z tego zadowolona, ale nie mam na to specjalnie wpływu. Po prostu widocznie w tym kierunku zmierzamy" - powiedziała w rozmowie z "Plejadą".
Aktorka przyznała, iż jest zadowolona z tego, iż pewna część jej zawodu w ogóle nie interesuje gwiazd internetu. O co dokładnie chodzi? Otóż Stużyńśka uważa, iż infulencerzy raczej nie kwapią się do tego, by występować w teatrze.
"Na szczęście ja jeszcze biorę udział w tej działce, która już zaraz może będzie archaiczna, albo i nie, bo ludzie cały czas kupują bilety do teatru, więc teatr jest taką ostoją, w której to się zdarza bardzo rzadko" - zauważyła aktorka.
Magdalena Stużynska przyznaje, iż osoby znane z internetu nie radzą sobie w teatrze i choćby ich rozpoznawalność nie pomaga w tej branży.
"To też się zdarza, ale zwykle są to bardzo nieudane przedsięwzięcia, które po prostu dosyć gwałtownie schodzą z afisza mimo znanej twarzy" - podsumowała gwiazda "Przyjaciółek".
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Dominika od Hakiela nie oszczędza internautów. Tak się odgryzła
Nerwowo u Akopa Szostaka. Wielki niepokój przez aukcję WOŚP
Zaskakujące doniesienia o gwieździe "Na dobre i na złe". Aktorka ogłosiła chęć powrotu na plan