Śmierć Jerzego Stuhra rok temu wstrząsnęła branżą aktorską. Uważany za jednego z najwybitniejszych polskich aktorów, obdarzony talentem zarówno dramatycznym, jak i komediowym, mający na koncie niezapomniane role zarówno w filmach, jak i spektaklach teatralnych były rektor krakowskiej PWST, zmarł w wieku 77 lat.
Jerzy Stuhr przez 15 lat walczył z chorobą
Niewielu artystów może poszczycić się tyloma rolami, które z biegiem czasu doczekały się statusu kultowych. Wystarczy wymienić choćby Lutka z "Wodzireja", Maksa i Nadszyszkownika Kilkujadka z filmów Juliusza Machulskiego czy Osła ze "Shreka" - rolę dubbingową, która zapewniła Stuhrowi popularność wśród kilku pokoleń Polaków. Reklama
Jerzy Stuhr od 15 lat zmagał się z chorobą. Lekarze dawali mu nie więcej niż 30 proc. szans na przeżycie. Stuhr nie tylko wrócił do zdrowia, ale także na scenę. Swoją walkę opisał w książce "Tak sobie myślę", założył Stowarzyszenie Wspierania Onkologii UNICORN i został ambasadorem kampanii "Rak wolny od bólu".
Jesienią 2023 roku aktor wyznał w wywiadzie dla "Newsweeka", iż nastąpiła wznowa. Jerzy Stuhr zmarł 9 lipca 2024 roku w krakowskim szpitalu.
Maciej Stuhr zapowiada festiwal poświęcony tacie
Niespełna rok później Maciej Stuhr wraz z mamą, Barbarą pojawił się w studiu "Dzień Dobry TVN", by porozmawiać o tacie i zapowiedzieć poświęcony tego karierze festiwal "Stuhralia", który odbędzie się w Krakowie w dniach 3-6 lipca.
Maciej Stuhr przez lata wspominał w wywiadach, jak to jest żyć w cieniu wybitnego ojca, zwłaszcza gdy wybrało się ten sam zawód. Teraz, z perspektywy czasu wyznał, iż to nie ma znaczenia:
"Im więcej czasu upływa, tym bardziej wyłania się w mojej pamięci "tata", mniej "Jerzy Stuhr". W przeciwieństwie do festiwalu, na którym będziemy wspominać to, jakim był artystą. Perspektywa się zmienia. Właśnie kończymy pierwszy rok, kiedy go nie ma. Za chwilę pierwszy dzień ojca bez niego i potem pierwsza rocznica śmierci. To jest czas, w którym już trochę emocje opadły, a ten obraz wciąż jest bardzo żywy. To chyba idealny moment na to, żeby teraz go ze spokojem, miłością i po roku euforią wspomnieć, stąd też pomysł na festiwal".
Barbara i Jerzy Stuhowie byli małżeństwem przez 53 lat
Barbara Stuhr była żoną Jerzego przez 53 lata. Byli bardzo ze sobą związani. Do tego stopnia, że, jak wspominała w "Dzień Dobry TVN", robił jej wyrzuty, gdy wyjeżdżała z domu:
"Cedził słowa… Jak wracałam po 2-3 dniach, to mówił: "Siedzę tu samotnie jak pies". Czuło się, iż on tego potrzebuje, natomiast nie był wylewny w życiu prywatnym".
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Jerzy Stuhr był miłością jej życia. Nocami przez cały czas poszukuje jego dłoni. "Uczę się, jak przeżyć każdy dzień"
Przejmujące wyznanie Macieja Stuhra. Takie słowa osiem miesięcy po śmierci ojca
Zastąpi zmarłego ojca w kultowej roli! Na takie wieści czekali fani