Maciej Musiałowski wyjawił nam, dlaczego kupił zamek. „To będzie mój dom”

wprost.pl 1 tydzień temu
Nazwisko Macieja Musiałowskiego przewijało się w ostatnich tygodniach w mediach w kontekście Eurowizji i zamku, w którym planuje zamieszkać. W rozmowie z „Wprost” aktor opowiedział o swoich motywacjach.



Maciej Musiałowski znamy z filmów takich jak „Sala samobójców. Hejter”, „Kryptonim Polska” czy „Polot”. Nie jest jednak tylko aktorem, ale także muzykiem, a w tym roku próbował swoich sił w krajowych preselekcjach do Eurowizji z utworem „Znak”. Ostatecznie jednak jury wybrało Lunę na reprezentantkę Polski w Szwecji. Artystka zaprezentuje tam piosenkę „Tower”.

Maciej Musiałowski chciał jechać na Eurowizję. Będzie kibicował Lunie?

— Pociąga mnie perspektywa śpiewania na międzynarodowej arenie i pokazywania tego w Polsce. Mam tu na myśli moją wrażliwość dotyczącą naszego kraju i tego, w jaki sposób jawi się ona w moim utworze „Znak”. A pokazuję ją poprzez polską, romantyczną stronę mojego dzieciństwa. Motyw utworu oparty jest na rozstaniu. To właśnie perspektywa pokazania tego, co ja widzę w Polsce poprzez utwór, wydaje mi się szalenie frapująca w kontekście uczestnictwa w Eurowizji— przyznał w rozmowie z „Wprost” Musiałowski.


Pytany, czy będzie kibicował Lunie zapewnił, iż wspiera każdego, bo wie, jak to jest stresujące zadanie. — Kibicuję każdemu, kto się dostał i reprezentuje swój kraj. To na pewno jej spełnienie marzeń, więc trzymam kciuki — podkreślił.


Jednocześnie Musiałowski zaznaczył, iż nie jest osobą, która czeka na Eurowizję z wypiekami na twarzy. — Nie śledzę Eurowizji jakoś szczególnie, ale wszystko zależy od miejsca i ludzi, z którymi jestem. o ile jestem akurat z przyjaciółmi, zdarza nam się oglądać występy, ale też nie jestem z tych, którzy czekają na Eurowizję cały rok — powiedział.

Maciej Musiałowski wyjaśnił, dlaczego kupił zamek

W mediach od kilku tygodni głośno jest o tym, iż Maciej Musiałowski kupił zamek Domanice koło Wałbrzycha na Dolnym Śląsku. W XVI wieku był to szlachecki dwór, a od końca XVII wieku stał się arystokratycznym pałacem. Rezydencja w Domanicach należała w tym czasie do znanych śląskich rodów Oppersdorffów, Seherr-Thossów i Tschirskich. Skąd pomysł na taką inwestycję?


— To było marzenie z lat dzieciństwa. Moi rodzice kochali starsze posiadłości i nasz dom w pewien sposób nawiązywał do romantycznego życia w domu z pięknym ogrodem, z fortepianami i kapeluszami w tle. Moja mama była typem marzyciela i to miało na mnie ogromny wpływ, więc kiedy znalazłem tą nieruchomość, było to dla mnie oczywiste, iż to będzie mój dom — powiedział aktor.
Idź do oryginalnego materiału