Ma 18 lat, poszedł w ślady mamy. Karolina Ferenstein-Kraśko zdradziła sekrety ich relacji

viva.pl 21 godzin temu

Konstanty Kuba Kraśko to najstarsze z dzieci Karoliny Ferenstein-Kraśko i Piotra Kraśki. Nastolatek ma już 18 lat i ważne egzaminy szkole już za sobą. Ale na co dzień nie żyje tylko edukacją. Od wielu sezonów świetnie radzi sobie też w zawodach jeździeckich. Wspólna pasja to coś, co pogłębia jego relację ze znaną mamą.

Najstarszy syn Karoliny Ferenstein-Kraśko. Pokazała nam pamiątki rodzinne

Gdy weszliśmy do mazurskiego domu Karoliny Ferenstein-Kraśko przywitał nas pokój wypełniony nagrodami… Jedną z nich Karolina zdobyła dzięki swojemu uporowi, ale też dzięki swojemu… synowi! „Chciałam Wam pokazać to, co jest dla mnie szczególnie ważne. Srebrny medal Mistrzostw naszego regionu w poprzednim sezonie. Po 17 latach wróciłam do sportu wyczynowego. Namówił mnie do tego mój syn. I po pierwszym sezonie udało mi się zdobyć medal na młodym, niedoświadczonym koniu. Szczerze mówiąc, zupełnie niczego nie oczekiwałam po tych mistrzostwach. Chciałam mieć frajdę w starcie, w rywalizacji, w tej adrenalinie, którą daje sport, a tu proszę podium”, usłyszeliśmy przed kamerą VIVY.pl.

Dziś Konstanty Kuba jest jednym z lepszych zawodników swojej dyscypliny w Polsce! „W naszej rodzinie jest tak, iż po prostu konie i stadnina to są pasja i sposób na życie. To jest tak wszechogarniające, iż chłopaki bardzo naturalnie zaczęli jeździć konno i się tym pasjonować. Jak dziadek, jak ja. Historia u nas zawsze zatacza koło”, opowiada nam jego mama.

Dumna z wielu sukcesów syna, a z jednego z nich szczególnie. Dumna też z faktu, iż ona i jej rodzina uratowali życie konia, który dziś jest ich oczkiem w głowie. „Jeździectwo to jest taki totalny rodzinny sport. I tak się złożyło, iż mój syn zdobył złoty medal Mistrzostw Polski Juniorów. Właśnie też na moim ukochanym koniu, który przyjechał do nas wiele lat temu. Miał wtedy bardzo poważną kontuzję i tak naprawdę uratowaliśmy go przed najgorszym. Pamiętam, iż przyjechał do nas, żył sobie na łące przez 5 lat, później poszedł na pierwszy trening - bo wydawało nam się, iż już jest gotowy - i w ciągu kilku sezonów zrewanżował nam się wieloma nagrodami. Jest naszym członkiem rodziny i właśnie tak pięknie się złożyło, iż mój syn dostał się do kadry narodowej oraz zdobył Mistrzostwo Polski Juniorów Halowych właśnie na nim”, podkreśla bohaterka naszego materiału.

Na drzwiach stajni zobaczyliśmy wiele pięknych fotografii. Za każdą z nich stoi jakaś historia…

„Tutaj widzicie zdjęcie mi bliskie - to mój syn na Cavaliadzie, a 10 lat wcześniej to ja jeździłam na tym samym koniu i również na tych samych międzynarodowych startach. Dokładnie w tym samym miejscu – jestem na zdjęciu obok"...

Całe wideo znajdziecie na górze strony i na naszym YouTubie.

OBEJRZYJ TEŻ: Pisali, iż Taniec z gwiazdami był testem dla jego związku. To żona uratowała go w kluczowym momencie

View oEmbed on the source website
Idź do oryginalnego materiału