Scenarzyści "M jak miłość" zadbali o to, żeby w serialu dużo się działo. W ostatnich odcinkach Marcin (Mikołaj Roznerski) stracił pamięć i został odnaleziony przez Martynę (Magdalena Turczniewicz). Kobieta przez jakiś czas zatajała przed nim prawdę. Udawała, iż nie wie, kim jest. W końcu zdobyła się na szczerość. - Masz na imię Marcin. Jesteś prywatnym detektywem. Masz byłą żonę i dwójkę dzieci. I obecną partnerkę, która ma na imię Kama. Twoja rodzina i przyjaciele szukają cię od miesięcy. Jesteś dobrym człowiekiem... Nie zrobiłeś nic złego - mówiła. Na tym jednak nie koniec emocji. Tym razem padnie na rodzinę Zduńskich.
REKLAMA
"M jak miłość". Piotrek pójdzie w tango na weselu. "Może być z tego dziecko"
Jak przekazuje portal superseriale.se.pl, w 1828. odcinku Piotrek (Marcin Mroczek) i Paweł (Rafał Mroczek) wybiorą się z żonami na góralskie wesele. Tam sytuacja niespodziewanie wymknie się spod kontroli. Żona Pawła (Dominika Kachlik) pocałuje Piotrka podczas hucznej zabawy. To jednak nie wszystko. Według portalu bohaterowie "wylądują w nocy w swoich ramionach, co odkryją dopiero nad ranem". Fani już snują domysły, jaki będzie finał tej sytuacji. "Może być z tego dziecko", "Okaże się, iż w ciąży z nim będzie" - piszą w mediach społecznościowych. O tym, czy Piotrek rzeczywiście zdradzi Kingę (Katarzyna Cichopek), przekonamy się już wkrótce.
Zobacz wideo Bracia Mroczek. Tak zaczęła się ich kariera
"M jak miłość". Katarzyna Cichopek o losie Kingi. "Finał tej góralskiej zabawy może być zaskakujący"
W sieci pojawiły się kulisy "M jak miłość", w których aktorzy wypowiedzieli się o weselnym odcinku. Głos zabrała m.in. Katarzyna Cichopek, czyli odtwórczyni roli Kingi. - Wszystko to, co słyszeliście państwo na temat góralskich wesel, jest prawdą. To są zabawy, które realizowane są czasami kilka dni. Finał tej góralskiej zabawy może być zaskakujący. Czy Kinga dobrze zrobiła, przyjeżdżając tutaj? - powiedziała Katarzyna Cichopek. Czekacie na ten odcinek? ZOBACZ TEŻ: Wraca afera podsłuchowa Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego. Prokuratura znów wspomina o Hakielu